Prof. Jerzy Robert Nowak, publicysta „Naszego Dziennika” i Radia Maryja, zakłada w Polsce sieć stowarzyszeń Ruchu Przełomu Narodowego. – To są stowarzyszenia walczące z patologiami w sądach, ZUS, urzędach skarbowych, spółdzielniach. są ich dziesiątki. Będziemy tworzyć ruch w obronie praw obywateli i umacniający państwo obywatelskie – deklaruje Nowak.
Ruch chce skupiać szerokie środowiska: i te radiomaryjne, i PiS-owskie, i ludzi Marka Jurka, i byłych polityków LPR. – Tadeusza Fiszbacha też chcemy wciągnąć jako lewe skrzydło Ruchu – wymienia Nowak. To zaskakujące, bo Fiszbach był sekretarzem PZPR w Gdańsku, negocjował porozumienia sierpniowe. Potem stworzył partię lewicową, którą akceptował obóz solidarnościowy.
Ale Nowak zaznacza, że polityków zaprasza raczej do komitetów doradczych. Ruch zaś tworzą głównie profesorowie i naukowcy, do rady programowej ma zostać zaproszony np. prof. Andrzej Nowak. I chce się skupić na liderach lokalnych. Dlatego zamierzają wystartować w wyborach samorządowych. Wiceprezes RPN Krzysztof Kawęcki (działał w Ruchu Patriotycznym Antoniego Macierewicza) chce też przyciągnąć młodzież i stworzyć nowoczesny portal internetowy.
Mężydło nie ma złudzeń. – To konkurencja dla PiS. Ojciec Rydzyk już zdecydował o rozłamie w PiS. W tej partii jest duża grupa zwolenników Radia Maryja, to odbezpieczony granat – uważa toruński poseł PO.
Nowak nie ukrywa, że przyjaźni się np. ze Zbigniewem Girzyńskim, Gabrielą Masłowską, Zbigniewem Ziobrą czy Krzysztofem Jurgielem. Ale przedstawia inicjatywę jako niekonfrontacyjną wobec PiS. – Sprostuję rozpowszechniane kłamstwa: to nie będzie partia. I nie będzie nas sponsorował Janusz Kobylański, choć jesteśmy w dobrych stosunkach – mówi.