Na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu premier powiedział, że rząd nie formułuje jeszcze ostatecznych instrukcji dla prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który będzie reprezentował Polskę na piątkowym spotkaniu unijnych przywódców.
- Chcemy ustalić jeszcze pewne szczegóły z partnerami z Grupy Wyszehradzkiej i przede wszystkim czekamy na powrót ministra Jacka Rostowskiego ze spotkania ministrów finansów UE - powiedział Tusk. Rząd jest za jak najszybszym wstąpieniem Polski do strefy euro i ratyfikacją przez wszystkie państwa UE Traktatu Lizbońskiego.
[srodtytul]"To nie złośliwość wobec Kaczyńskiego"[/srodtytul]
Ostatecznej instrukcji rząd jeszcze nie przyjął, ale premier ujawnił priorytety jego gabinetu. - Raz - szybkie euro, dwa - jak najszybsza ratyfikacja Traktatu Lizbońskiego - zapewniał premier.
Zastrzegł, że wytycznych tych nie należy traktować jako złośliwość wobec prezydenta. Dodał, że zdaje sobie sprawę, że Lech Kaczyński ma w tych sprawach odmienne zdanie.