Nagranie telefonem komórkowym jednym z powodów rozłamu w SDPL

Z SDPL odeszło wczoraj trzech posłów: Bartosz Arłukowicz, Grzegorz Pisalski i Bożena Kotkowska. Podczas konferencji prasowej zapowiedzieli, że w ich ślady pójdzie kilku szefów struktur regionalnych. Oficjalnie przyczyną odejścia posłów jest niezadowolenie z polityki przewodniczącego Marka Borowskiego.

[srodtytul]Fragmenty rozmowy Mariana Iwaniuka z działaczem SDPL:[/srodtytul]

XX (członek SDPL woj. małopolskiego): - Ale po co ty to zbierasz?

Marian Iwaniuk: - No po, żeby - rozumiesz - była pewność, że ktoś wyśle, bo to jest do szesnastego termin, nie?

XX: - Ale on wyśle, tak czy inaczej wyśle.

MI: - No.

XX: - No to dobrze. Mnie nie interesuje, wiesz, na kogo ktoś będzie głosować, tylko żeby wysłać, odesłać. Bo jest bardzo krótki termin. O co chodzi?

MI: - No, ale termin wysłania jeszcze nie minął.

XX: - No, szesnastego pojutrze jest termin...

MI: - No...

XX: - No, a dwudziestego drugiego są już wyniki.

MI: - No chodzi o to (niezrozumiały fragment) położy, rozumiesz, i przypomni sobie za tydzień i wyśle.

XX: - No.

MI: - Dlatego mi płacą, za to żeby przyjechać i przypomnieć ludziom, żeby wysłali. Ewentualnie (fragment niezrozumiały) na pocztę, to zaklejam, biorę do samochodu i wrzucę sam.

XX: - No, tam znaczek jest, to przecież...

MI: - No, ale wiesz. Płacą mi za to.

(...)

XX: - Kto za to płaci?

MI: - No, Wojtek.

XX: - No...

MI: - No...

XX: - Jemu się to kalkuluje? (fragment niezrozumiały)