– Kierownictwo SLD ma do naszej partii niechętny stosunek, dlatego moja obecność na rocznicowej konferencji byłaby sztuczna – mówi „Rz” Borowski.
Czy jest co świętować, skoro partia czasy świetności ma już za sobą? Były premier i ekslider SLD Leszek Miller uważa, że tak. I dodaje, że życzy Sojuszowi 100 lat. – Bo w Europie partie działają na scenie politycznej po kilkadziesiąt lat, a nasze bardzo szybko kończą żywot – mówi Miller.