Zbigniew Raczewski, kandydat Porozumienia Samorządowego (popierany przez PiS) zdobył wczoraj w II turze 3909 głosów, czyli 51,6 proc. poparcia, a jego rywal, Marek Lewandowski, popierany przez PO – 3 668, czyli 48,4 proc.
W I turze, dwa tygodnie temu, o 3,5 proc. lepszy był Lewandowski (z 13 proc. poparcia odpadł wówczas kandydat SLD Jerzy Kotlęga, który zadeklarował, że w II turze poprze kandydata PO).
Wybory w 24-tysięcznym Białogardzie poprzedzała bardzo ostra kampania, bo ich wynik, choć mało istotny z punktu widzenia wielkiej polityki, był traktowany przez rywalizujące PiS i PO prestiżowo. Białogard, nazywany ostatnim bastionem PiS w regionie, to bowiem jedyne z większych miast, które pozostawało poza wpływami Platformy.
Dla wielu wybory uzupełniajace były także personalnym pojedynkiem lokalnych liderów partyjnych: posła PO Sebastiana Karpiniuka i posła PiS Czesława Hoca - obaj są z Kołobrzegu i od lat ostro ze sobą rywalizują.
Wybory uzupełniające w Białogardzie okazały się konieczne, gdy w czerwcu br., dotychczasowy burmistrz Stefan Strzałkowski (PiS) przejął mandat poselski po tragicznie zmarłym Marianie Golińskim.