W wywiadzie dla weekendowego wydania dziennika „Polska. The Times” były wicepremier przyznał, że w ostatnim czasie przeszedł lekcję polityki jak nigdy dotąd.
Rozdźwięk między Grzegorzem Schetyną a Donaldem Tuskiem to efekt decyzji kadrowych premiera po wybuchu afery hazardowej. Szef rządu zdymisjonował wówczas sześciu ministrów. Ale Schetyna o plano- wanej dymisji dowiedział się z TVN, w drodze do stacji, gdzie miał wziąć udział w programie. Informację mediom przekazał ktoś z otoczenia Tuska.
– Musimy się teraz zastanowić, jak zbudować nasze relacje, żeby być skutecznym w polityce. Osobiste emocje nie powinny być najważniejsze – mówi Schetyna w wywiadzie. – Jest rana i musi się zabliźnić.
Dalszą współpracę z premierem przyrównał do działalności zespołu U2. – Spotykają się dopiero w hotelu przed samym występem. Przyjeżdżają osobno, podają sobie ręce, grają wielki koncert, są wielkim zespołem i wyjeżdżają – opowiada obecny szef klubu PO.
Jednocześnie zapewnia, że w Platformie nie powtórzy się historia kryzysu, jaki miał miejsce w SLD po wybuchu afery Rywina. – Dojrzeliśmy, kiedyś na pierwszym miejscu była przyjaźń, a teraz polityka – twierdzi Schetyna.