– Nie ma pośpiechu, nowego szefa klubu możemy wybrać w tym tygodniu lub następnym – mówi Andrzej Halicki, rzecznik prasowy Klubu PO.
Z informacji „Rz” wynika, że kwestia obsady jego władz musi być omówiona z premierem. A wczoraj Donald Tusk był w Budapeszcie.
Podczas wczorajszego posiedzenia kierownictwa klubu Grzegorz Schetyna, który został marszałkiem Sejmu, zrzekł się funkcji szefa i zaproponował członkom prezydium, by oddali się do dyspozycji przyszłego przewodniczącego. Najpoważniejsi kandydaci do tej funkcji to Sławomir Rybicki i Tomasz Tomczykiewicz. Obaj mają dobre relacje ze Schetyną i Tuskiem. Wśród zastępców (może ich być ośmiu) nie znajdzie się krytykowany przez władze PO Janusz Palikot. Za to wiceszefem może zostać konserwatysta Jarosław Gowin.
Gowin już był zapraszany do władz klubu jesienią ubiegłego roku, gdy zastępców szukał Schetyna. Czy teraz przyjąłby propozycję? – Wszystko zależy od składu kierownictwa – mówi „Rz” Gowin. – Jeśli nie będzie w nim Palikota, to tak. Wcześniej nie chciałem być w jednym szeregu z Palikotem, bo przewidywałem, że będzie się zachowywał w sposób nie do przyjęcia.