Reklama

PSL: Samorządowcy uciekają z partii

Wyniki sondaży są fatalne, więc od ludowców zaczynają się odwracać związani z nimi lokalni liderzy

Publikacja: 12.08.2010 22:02

Józef Zych

Józef Zych

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

– Niestety, sygnały takie nadchodzą z wielu województw, a zjawisko zaczyna się nasilać – przyznaje poseł, były marszałek Sejmu Józef Zych (PSL). Jego zdaniem dla partii zaczyna to już być niebezpieczne, bo w konsekwencji może pogorszyć wynik ludowców w jesiennych wyborach samorządowych.

Nie jest zaś tajemnicą, że właśnie z nimi politycy PSL wiążą nadzieję na odzyskanie osłabionej ostatnio politycznej pozycji. Ludowcy zawsze byli bowiem znaczącą siłą w samorządach.

Politycy przyznają też w nieoficjalnych rozmowach, że jeśli jesienią nie uda się uzyskać przyzwoitego wyniku, będzie to fatalna wróżba przed przyszłorocznymi wyborami do Sejmu. A jak wynika z sondaży preferencji partyjnych, które dla "Rz" wykonuje GfK Polonia, obecnie Stronnictwo znajduje się poniżej 5-proc. progu wyborczego. W ostatnim badaniu zyskało zaledwie 3 proc. Co gorsza, wyniki takie ma już piąty raz z rzędu.

Politolodzy jednoznacznie oceniają, że dla partii powinien to być dzwonek alarmowy. Gdyby taki poziom poparcia potwierdził się w wyborach, ludowcy nie tylko nie wprowadzą do Sejmu żadnego posła, ale też mogą utracić subwencję z budżetu (tu próg wynosi 3 proc.), co dla każdej partii jest gwoździem do trumny.

[wyimek][srodtytul]3 proc.[/srodtytul] poparcia uzyskał PSL w ostatnim sondażu GfK Polonia dla „Rz" z 5 – 9 sierpnia (próba 994 osób)[/wyimek]

Reklama
Reklama

- I to właśnie z powodu utrzymujących się od jakiegoś czasu fatalnych notowań i złego wyniku Waldemara Pawlaka w wyborach prezydenckich odwracają się od nas lokalni liderzy. I trudno się im dziwić, bo każdemu zależy przecież na ponownym wyborze – mówi działacz partii. Wyjaśnia, że wielu z nich, zamiast na start pod szyldem PSL, decyduje się na tworzenie własnych komitetów, co dla partii może się okazać zabójcze.

Józef Zych jako przykłady wskazuje Słubice, Sulęcin oraz Świdnicę.

W oficjalnych rozmowach politycy PSL wykazują optymizm. Zwracają uwagę, że ich partia jest niedoszacowana w sondażach. – W wyborach samorządowych na pewno potwierdzimy, że jesteśmy liczącą się siłą polityczną – podkreśla Stanisław Żelichowski, szef Klubu Parlamentarnego PSL, gdy tylko jest pytany o wyniki badań.

– Jestem zaangażowany w układanie list samorządowych na swoim terenie i nie zauważyłem, by ktokolwiek odwracał się od PSL – zapewnia z kolei poseł Tadeusz Sławecki. Zdaniem Zycha władze partii powinny jednak jak najszybciej podjąć działania, które zahamują odpływ lokalnych liderów. – Osobiście zamierzam się w to zaangażować i być na wielu spotkaniach wyborczych – deklaruje Zych.

– Niestety, sygnały takie nadchodzą z wielu województw, a zjawisko zaczyna się nasilać – przyznaje poseł, były marszałek Sejmu Józef Zych (PSL). Jego zdaniem dla partii zaczyna to już być niebezpieczne, bo w konsekwencji może pogorszyć wynik ludowców w jesiennych wyborach samorządowych.

Nie jest zaś tajemnicą, że właśnie z nimi politycy PSL wiążą nadzieję na odzyskanie osłabionej ostatnio politycznej pozycji. Ludowcy zawsze byli bowiem znaczącą siłą w samorządach.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Sondaż: Polacy jednoznacznie o obecności polskich żołnierzy na Ukrainie
Polityka
Gen. Mirosław Różański o dronie: Rosja nas testuje. Powinniśmy odpowiedzieć stanowczo
Polityka
Zbigniew Bogucki wyjaśnia co może zrobić rząd, by Karol Nawrocki nie wetował ustaw
Polityka
Sondaż: Polska nieobecna w Białym Domu. Kto, zdaniem Polaków, za to odpowiada?
Materiał Promocyjny
Firmy coraz częściej stawiają na prestiż
Reklama
Reklama