Ofensywa PO skończy się jak poprzednie?

Teraz nie mamy już żadnego usprawiedliwienia – mówi polityk Platformy

Publikacja: 21.08.2010 02:03

Ofensywa PO skończy się jak poprzednie?

Foto: Fotorzepa

– Szykujemy się do ofensywy jesiennej, ona się rozpocznie we wrześniu. Parlament naprawdę będzie miał nad czym pracować – zapowiedział niedawno rzecznik rządu Paweł Graś, podsumowując 1000 dni rządu.

Andrzej Halicki (PO) wyliczał, że Sejm zajmie się m.in. ustawą zdrowotną, finansami publicznymi, poprawieniem ściągalności podatków, ograniczaniem biurokracji.

Dla tych, którzy oczekują reform, to dobra wiadomość. Jednak w ciągu niemal trzech lat rządów takich zapowiedzi było już kilka. Zaczęło się od exposé premiera Donalda Tuska w listopadzie 2007 r. Złożył wówczas ponad 190 obietnic, m. in.: radykalnego uproszczenia prawa podatkowego, stopniowego obniżania podatków, wprowadzenia zasady jednego okienka przy zakładaniu firmy, stworzenia sprawnego systemu zarządzania kryzysowego, a nawet nadania językowi migowemu statusu języka urzędowego.

Większości z tych zapowiedzi wciąż nie zrealizowano. Inne, takie jak jedno okienko, w praktyce okazały się nieskuteczne.

W lutym 2008 r. z okazji 100 dni funkcjonowania rządu premier przedstawił „Strategiczny plan rządzenia”. Były w nim cele rządu na 300, 1000 i 3000 dni. Część z nich, np. te dotyczące wysokości wzrostu gospodarczego, szybko zweryfikował kryzys.

Zgodnie z tamtymi założeniami do 2011 r. do szkół miały trafić sześciolatki. Ten plan udało się zrealizować częściowo. Rodzice decydują, czy posłać dziecko wcześniej do pierwszej klasy. Miała zmienić się też ordynacji wyborcza. Parlament miałby być jednoizbowy, a wybory odbywać się w okręgach jednomandatowych. Tego nie zmieniono.

Kolejna rewolucja ustawowa miała rozpocząć się jesienią 2008 r. Zgodnie z zapowiedziami polityków PO podczas tej „rewolucji październikowej” do Sejmu miało trafić aż 140 gotowych projektów ustaw. Wśród nich dotyczące reformy służby zdrowia, reformy systemu emerytur pomostowych, częściowego odejścia od faktur VAT, a także np. likwidujące zezwolenia na budowę.

Uchwalono ponad 80 ustaw. Opozycja złośliwie komentowała, że zamiast rewolucji była to „biegunka ustawowa”. Projekty, które udało się przeforsować w Sejmie, najczęściej były niewielkimi nowelizacjami. Poważnych reform nie wprowadzono.

– Tamta ofensywa nie do końca się powiodła – przyznaje Waldy Dzikowski, wiceszef Klubu PO. – Trzeba jednak pamiętać, że kluczowe ustawy z pakietu zdrowotnego zawetował prezydent Lech Kaczyński, a np. bardzo ważną reformę emerytur pomostowych udało się przeprowadzić.

Dzikowski podkreśla też, że uchwalenie części ustaw odwlokło się nieco w czasie, ale do dziś ponad 100 z nich weszło już w życie.

W styczniu, gdy premier Donald Tusk oświadczył, że rezygnuje z kandydowania na prezydenta i zamierza się poświęcić reformowaniu kraju, przedstawił plan rozwoju i konsolidacji finansów w latach 2010 – 2011 oraz zapowiedział zmiany mające doprowadzić do podwyższenia wieku emerytalnego.

Czy jesienią PO – już z prezydentem Bronisławem Komorowskim – zrealizuje swoje zapowiedzi w całości? Czy okażą się one jedynie elementem kampanii samorządowej?

– PO co rusz ogłasza kolejne plany, programy i ofensywy ustawowe, ponieważ nikt nie rozlicza jej z realizacji poprzednich zapowiedzi – komentuje dr Bartłomiej Biskup, politolog z UW. – Dzięki temu pokazuje wyborcom, że jest aktywna – dodaje. Politolog nie wierzy, że teraz te reformy przyspieszą: – Jakieś zmiany w prawie jesienią nastąpią, ale żadnych bolesnych reform na razie nie będzie. Przynajmniej do wyborów parlamentarnych w 2011 r.

Dzikowski: – Teraz nie mamy już żadnego usprawiedliwienia. Nikt nas nie blokuje, więc prace legislacyjne będą przebiegać dużo szybciej. Rząd proszę rozliczyć na koniec kadencji.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora

[mail=j.strozyk@rp.pl]j.strozyk@rp.pl[/mail]

– Szykujemy się do ofensywy jesiennej, ona się rozpocznie we wrześniu. Parlament naprawdę będzie miał nad czym pracować – zapowiedział niedawno rzecznik rządu Paweł Graś, podsumowując 1000 dni rządu.

Andrzej Halicki (PO) wyliczał, że Sejm zajmie się m.in. ustawą zdrowotną, finansami publicznymi, poprawieniem ściągalności podatków, ograniczaniem biurokracji.

Pozostało jeszcze 91% artykułu
Polityka
Pierwszy transfer w Sejmie po wyborach. Ustawka czy przypadek?
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Polityka
Sondaż: Dymisja rządu Donalda Tuska? Więcej Polaków przeciw niż za
Polityka
Rafał Trzaskowski zabrał głos po przegranych wyborach. „Dla mnie to trudny moment”
Polityka
Polityczne Michałki: Tusk opanowuje kryzys, Nawrocki mebluje Kancelarię, kłótnia Trump-Musk
Polityka
Nieprawidłowości przy głosowaniu? Jest komentarz Donalda Tuska