Reklama
Rozwiń

Konfrontacja Netzla i Ziobry

Były minister sprawiedliwości i były szef PZU zarzucali sobie wzajemnie kłamstwa i konfabulację

Publikacja: 10.12.2010 00:47

Konfrontacja Zbigniewa Ziobry i Jaromira Netzla odbyła się z powodu rozbieżności w poprzednich zezna

Konfrontacja Zbigniewa Ziobry i Jaromira Netzla odbyła się z powodu rozbieżności w poprzednich zeznaniach

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kub Kuba Kamiński

Konfrontacja Zbigniewa Ziobry z Jaromirem Netzlem przed komisją naciskową odbyła się z powodu rozbieżności w ich poprzednich zeznaniach.

Posłowie pytali ich o wydarzenia z lipca 2007 r., czyli w czasie tzw. afery gruntowej.

Centralne Biuro Antykorupcyjne zorganizowało wtedy operację specjalną, która miała wykazać, że w resorcie rolnictwa kierowanym wówczas przez Andrzeja Leppera dochodzi do korupcji. Zarzuty postawiono jednak tylko dwóm współpracownikom ówczesnego wicepremiera: Andrzejowi K. i Piotrowi R.

CBA nie zdążyło doprowadzić akcji do końca. Zdaniem prokuratorów Lepper został przez kogoś ostrzeżony.

Według ówczesnego zastępcy prokuratora generalnego Jerzego Engelkinga za przeciek miał być odpowiedzialny szef MSWiA Janusz Kaczmarek, który informację przekazał biznesmenowi Ryszardowi Krauzemu, a ten posłowi Samoobrony Lechowi Woszczerowiczowi, który z kolei miał zaalarmować Leppera.

Reklama
Reklama

Jaromir Netzel miał natomiast dawać alibi Kaczmarkowi na czas, kiedy ten przebywał z Krauzem w apartamencie w hotelu Marriott.

– Wersja, którą opowiadał Netzel, była od początku do końca nieprawdziwa. Tak samo jest dzisiaj – mówił Ziobro członkom komisji, zarzucając Netzlowi przestępstwo: składanie fałszywych zeznań.

Rozbieżności dotyczyły przebiegu rozmowy telefonicznej Netzla i Ziobry z 16 lipca 2007 r. oraz ich spotkania z 18 lipca. Netzel twierdził, że rozmawiali głównie o aferze gruntowej.

Ziobro utrzymywał natomiast, że głównym tematem była możliwość przejęcia PZU przez inną firmę. – Wątek PZU był marginalny – zapewniał Netzel. Zeznał, że Ziobro zadzwonił do niego i powiedział mu, żeby uważał, bo ktoś chce go „wmanewrować” w sprawę przecieku w tzw. aferze gruntowej.

– Zgodnie z moją pamięcią było odwrotnie – ripostował Ziobro. – To pan Jaromir Netzel sygnalizował swój niepokój w związku z przesłuchaniem (Netzel został wtedy wezwany na przesłuchanie do CBA – red.). Zapewniałem go, że nie chodzi o to, aby kogokolwiek w sprawę wmontować bądź wmanipulować, że może być spokojny, jeśli będzie składał zeznania zgodne z prawdą.

Netzel zarzucił Ziobrze, że zadbał o to, by dowody z podsłuchów potwierdzające jego wersję zaginęły. Ziobro zapowiedział wyciągnięcie za te słowa wobec Netzla konsekwencji prawnych.

Polityka
Sikorski: Cenckiewicz zrobił karierę na opluwaniu lepszych od siebie
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Polityka
Sondaż: Sikorski byłby lepszym premierem niż Tusk? Wiemy, co uważają Polacy
Polityka
Mateusz Morawiecki: Wybory wygra ta partia, która przedstawi konsekwentną wizję rozwoju Polski
Polityka
Kulisy upadku na Polskę rakiety Falcon 9. Dlaczego reakcja służb była spóźniona?
Polityka
Michał Szułdrzyński: Polityka nam brunatnieje. Gdzie podziała się uśmiechnięta i liberalna Polska?
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama