Artyści nie tacy groźni dla Tuska

Podczas spotkania z artystami w TVN 24 premier przyznał się wyraźnie tylko do jednej porażki – wzrostu liczby urzędników

Publikacja: 27.03.2011 20:04

Premier Donald Tusk

Premier Donald Tusk

Foto: Fotorzepa, Magda Starowieyska Magda Starowieyska

– W Polsce rządzi dynastia, a pan, panie Tusk, jest delfinem – zarzucił premierowi podczas sobotniego programu "Drugie śniadanie mistrzów" w TVN 24 Zbigniew Hołdys. Porównał szefa rządu do Władysława Gomułki, Edwarda Gierka i Wojciecha Jaruzelskiego, którzy na początku swoich rządów też cieszyli się dużym poparciem.

– Jeśli ja jestem wodzem, to zapraszam do Francji, by zobaczyć, jak wygląda rządzenie w tamtejszych partiach – ripostował Donald Tusk.

Premier spotkał się na antenie z Marcinem Mellerem, Pawłem Kukizem, Tomaszem Lipińskim i Zbigniewem Hołdysem – artystami, którzy deklarowali ostatnio wycofanie swojego poparcia dla PO.

Zdaniem Mellera kończy się "straszak pisowski" – ludzie nie pójdą już głosować na PO w obawie, że rządzić mogłoby PiS. I prosił, by premier nie straszył już PiS.

Tusk: – Nie straszę nikogo PiS, PiS wystarczająco wystraszył ludzi sam. Cieszę się, że panowie tu siedzicie i deklarujecie, że się już nie boicie. A powiem wam dlaczego – bo od trzech lat już nie rządzą.

Reklama
Reklama

Hołdys wytykał, że w Polsce jest mordowana kultura. Krytykował m.in. plany pozbawienia twórców przywilejów podatkowych. Tusk zadeklarował, że będzie zmierzał do tego, by 1 proc. budżetu było przekazywane właśnie na kulturę. Artyści niepokoili się też o to, czy bohaterowie afery hazardowej wrócą do polityki. Tusk zapewniał, że nie. – Rozmowy Zbigniewa Chlebowskiego (byłego szefa Klubu PO – red.) z kolegami od hazardu były absolutnie dyskwalifikujące – mówił. Podkreślał, że jest przyjacielem byłego ministra sportu Mirosława Drzewieckiego. Ale uważa, że nie powinien wracać do polityki, dopóki całkowicie nie oczyści się z zarzutów.

Pytany o fatalny stan polskich dróg bronił się: –Jeśli ludzie klną, jadąc przez Polskę, to nie dlatego, że się nie buduje, ale dla tego, że się buduje i nie da się przejechać.

Wręczenie kwiatów ministrowi infrastruktury Cezaremu Grabarczykowi po odrzuceniu wotum nieufności wobec niego przez Sejm uznał za błąd dwóch posłanek PO.

Pytany o wzrost o 80 tys. liczby urzędników mówił, że częściowo odpowiadają za to samorządy. Ale przyznał: – Porażka jest bezdyskusyjna, w większości przypadków moi ministrowie i ja także wykazali za małą determinację.

Tusk stanowczo podkreślił, że nie będzie rzecznikiem legalizacji miękkich narkotyków: – Jeśli chcecie legalizacji marihuany – wybierzcie innego premiera.

– Premier zmiażdżył rozmówców, bo trudno ich nazwać polemistami – ocenia dr Rafał Chwedoruk, politolog z UW. – Był to w zasadzie mecz do jednej bramki, poza jednym pytaniem – dotyczącym artystów i sytuacji kultury, na które premier nie potrafił odpowiedzieć.

Reklama
Reklama

Po programie Mellera i jego kolegów zaprosiła na śniadanie szefowa PJN Joanna Kluzik-Rostkowska. Z kolei mec. Stefan Hambura wezwał Tuska do publicznej debaty na temat katastrofy smoleńskiej.

– W Polsce rządzi dynastia, a pan, panie Tusk, jest delfinem – zarzucił premierowi podczas sobotniego programu "Drugie śniadanie mistrzów" w TVN 24 Zbigniew Hołdys. Porównał szefa rządu do Władysława Gomułki, Edwarda Gierka i Wojciecha Jaruzelskiego, którzy na początku swoich rządów też cieszyli się dużym poparciem.

– Jeśli ja jestem wodzem, to zapraszam do Francji, by zobaczyć, jak wygląda rządzenie w tamtejszych partiach – ripostował Donald Tusk.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Reklama
Polityka
Co dalej z Polską 2050? Sondaż pokazuje przewidywania wyborców
Polityka
Ofensywa informacyjna na wschód. Nie tylko Białoruś i Rosja
Polityka
Radosław Sikorski reaguje na słowa Grzegorza Brauna. „Nienawiść rasowa kończy się komorami gazowymi”
Polityka
Sondaż: Polacy chcą referendum ws. nielegalnej migracji
Polityka
Sondaż: Tak Polacy oceniają sposób sprawowania funkcji marszałka Sejmu przez Szymona Hołownię
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama