Gowin planuje czystkę

Resort sprawiedliwości planuje odwołanie wszystkich zastępców prokuratora generalnego

Aktualizacja: 25.06.2012 04:21 Publikacja: 25.06.2012 02:30

Nowelizacja ustawy o prokuraturze zapowiada konflikt Andrzeja Seremeta i Jarosława Gowina

Nowelizacja ustawy o prokuraturze zapowiada konflikt Andrzeja Seremeta i Jarosława Gowina

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski Krzysztof Skłodowski

„Rz" dotarła do przygotowanego w Ministerstwie Sprawiedliwości projektu nowelizacji ustawy o prokuraturze. Wynika z niego, że na szczytach prokuratury planowana jest czystka. Przy okazji zmiany prawa resort chciałby odwołać wszystkich zastępców prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta. O tym, kim będą ich następcy, najwięcej do powiedzenia – zgodnie z projektem – będzie miał prezydent.

Andrzej Seremet wprawdzie ma zachować stanowisko, ale nie będzie mógł samodzielnie wybrać zastępców. Jego władza zostanie więc ograniczona.

Zastępcy do dymisji

Zmiany spowodują, że stanowiska stracą przede wszystkim ludzie, których nominacje Andrzej Seremet uzgodnił z prezydentem Lechem Kaczyńskim tuż przed katastrofą smoleńską. Chodzi o Roberta Hernanda, który odpowiada za tzw. pion sądowy, czyli m.in. reprezentowanie prokuratora generalnego przed Trybunałem Konstytucyjnym i Sądem Najwyższym, oraz Marzenę Kowalską odpowiadającą za ściganie przestępczości zorganizowanej. W PG nadzoruje ona m.in. śledztwo warszawskiej Prokuratury Apelacyjnej w sprawie gigantycznej infoafery.

Zgodnie z projektem stanowisko straci najbardziej zaufana osoba Andrzeja Seremeta, jego pierwszy zastępca Marek Jamrogowicz, w którego kompetencji jest nadzór nad postępowaniami przygotowawczymi, czyli śledztwami. Prócz nich stanowiska zastępców stracą również płk Jerzy Artymiak, naczelny prokurator wojskowy, oraz szef pionu śledczego Instytutu Pamięci Narodowej Dariusz Gabrel.

Zdaniem części ekspertów projekt Ministerstwa Sprawiedliwości może w znacznym stopniu zagrozić niezależności prokuratury.

– Nie ulega wątpliwości, że prokuraturę toczy głęboki kryzys i zmiany są potrzebne. Wprawdzie mam krytyczny stosunek do obecnego kierownictwa prokuratury, jednak nie jest dobrym pomysłem, by politycy decydowali o składzie personalnym tego kierownictwa. Stawia to pod znakiem zapytania niezależność prokuratury – mówi „Rz" Kazimierz Olejnik, były prokurator krajowy.

Spór o personalia

Odwołanie zastępców Seremeta resort sprawiedliwości motywuje zmianą sposobu ich powoływania. Nowelizacja zakłada powołanie zgromadzenia ogólnego prokuratorów Prokuratury Generalnej, które ma mieć spore kompetencje w kształtowaniu polityki personalnej na najwyższym szczeblu prokuratury. Zgromadzenie będzie opiniować kandydatów na wszystkie stanowiska w Prokuraturze Generalnej, w tym jej szefa i zastępców.

– Seremet mógłby oczywiście zgłosić kandydatury dotychczasowych zastępców, jednak szanse, że zostaną one pozytywnie zaopiniowane przez ogół prokuratorów, są znikome. Głosowanie w tej sprawie będzie tajne, więc będzie to okazja zademonstrowania niechęci wobec przełożonych – mówi nam prokurator z Prokuratury Generalnej.

Wprawdzie opinia zgromadzenia nie będzie – zgodnie z projektem – dla szefa prokuratury wiążąca, ale może być istotnym argumentem dla prezydenta, który ostatecznie mianuje zastępców prokuratora generalnego. Bronisław Komorowski pokazał już, że w sprawach personalnych prokuratury chce mieć głos decydujący. Kiedy w lutym ubiegłego roku Andrzej Seremet w porozumieniu z prezesem IPN zgłosił wniosek o odwołanie szefa pionu śledczego Instytutu, nie zgodził się na to Bronisław Komorowski i w rezultacie Dariusz Gabrel pełni swojego obowiązki do dziś.

Podobnie było z odwołaniem naczelnego prokuratora wojskowego gen. Krzysztofa Parulskiego po tym, gdy skrytykował on publicznie prokuratora generalnego, czyli własnego przełożonego. Sprawa była związana z postrzeleniem się płk. Mikołaja Przybyła. Prezydent długo zwlekał z odwołaniem Parulskiego. Ustąpił dopiero, kiedy Krajowa Rada Prokuratury w uchwale wyraziła „dezaprobatę dla działań polegających na publicznej krytyce prokuratora przełożonego przez prokuratora podwładnego".

Z projektowanej nowelizacji wynika, że kompetencje KRP również zostaną uszczuplone, bo zgromadzanie ogólne prokuratorów Prokuratury Generalnej będzie mogło wystawić negatywną opinię kandydatowi zgłoszonemu przez Radę.

Krajowa Rada Prokuratury w podjętej niedawno uchwale skrytykowała założenia nowelizacji, domagając się napisania zupełnie nowej ustawy. Szef KRP Edward Zalewski, który nie zna jeszcze najnowszego projektu, jest zdziwiony pomysłem powołania nowego ciała. – KRP reprezentuje ogół prokuratorów, a nie tylko tych z Prokuratury Generalnej. Jest więc ciałem bardziej reprezentatywnym dla środowiska – mówi „Rz".

Krytykuje go również stowarzyszenie prokuratorów Ad Vocem. – Doprowadzi to w przyszłości do powstania dwóch ciał opiniodawczych wzajemnie ze sobą konkurujących. Obawiam się więc, że będzie to źródłem dalszych konfliktów w prokuraturze. Na rękę natomiast rządzącym jest sytuacja dziel i rządź – mówi szefowa Ad Vocem prok. Małgorzata Bednarek.

Najnowsza wersja projektu nie dotarła jeszcze do Prokuratury Generalnej. Nie chce jej udostępnić ministerstwo. – Rząd przyjął w miniony wtorek założenia do nowelizacji, ale wprowadzane są pewne wytyczne i projekt nie jest jeszcze gotowy – mówi „Rz" rzeczniczka Ministerstwa Sprawiedliwości Patrycja Loose.

Potwierdza to rzecznik prokuratora generalnego. – Nie znamy ostatecznego kształtu propozycji ministra sprawiedliwości, który wielokrotnie publicznie deklarował, że nowelizacja ustawy jest okazją do wzmocnienia kompetencji prokuratora generalnego, w tym przede wszystkim kadrowych – mówi „R" prokurator Mateusz Martyniuk.

Jego zdaniem wprowadzenie rozwiązań zapisanych w ujawnianym przez „Rz" projekcie resortu utrudniłoby prokuratorowi generalnemu dobieranie zastępców, a wręcz mogłoby prowadzić do destabilizacji prokuratury w razie różnic między prezydentem a prokuratorem generalnym w ocenie kandydatów.

– Z tego projektu przebija drastyczny kryzys zaufania do kierownictwa Prokuratury Generalnej aż do tego stopnia, że wymusza na nowo ukształtowanie kierownictwa. To ewidentny przykład nadregulacji prawnej celem wymuszenia zmian kadrowych – mówi Bednarek.

„Rz" dotarła do przygotowanego w Ministerstwie Sprawiedliwości projektu nowelizacji ustawy o prokuraturze. Wynika z niego, że na szczytach prokuratury planowana jest czystka. Przy okazji zmiany prawa resort chciałby odwołać wszystkich zastępców prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta. O tym, kim będą ich następcy, najwięcej do powiedzenia – zgodnie z projektem – będzie miał prezydent.

Andrzej Seremet wprawdzie ma zachować stanowisko, ale nie będzie mógł samodzielnie wybrać zastępców. Jego władza zostanie więc ograniczona.

Pozostało jeszcze 91% artykułu
Polityka
PKW chce wyjaśnień ws. kampanii Trzaskowskiego. Zwróciła się do ABW
Polityka
Nawrocki weźmie udział w posiedzeniu RBN. Zaprosił go Duda
Polityka
Mateusz Morawiecki: Działania Izraela są właściwe
Polityka
PSL ma plan: zaszachować Nawrockiego. Co na to koalicjanci?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Polityka
Rząd Donalda Tuska da drugie życie instytutowi powołanemu przez PiS