Lewica już przeciw podwyżkom dla polityków

- Jesteśmy z naszymi wyborcami, nasi wyborcy muszą wiedzieć, że ich reprezentujemy. A dzisiaj nasi wyborcy mówią nam, żeby nie głosować za tą ustawą - mówiła na konferencji prasowej wicemarszałek Sejmu, Gabriela Stanecka-Morawska z Klubu Parlamentarnego Lewicy.

Aktualizacja: 17.08.2020 12:44 Publikacja: 17.08.2020 12:33

Lewica już przeciw podwyżkom dla polityków

Foto: tv.rp.pl

Morawska-Stanecka zapowiedziała, że w imieniu swoim i drugiego senatora Lewicy, Wojciecha Koniecznego, "będzie składać wniosek o odrzucenie w całości" projektu ws. podwyżek dla polityków, przyjętego przez Sejm. Na mocy tego projektu znaczne podwyżki otrzymaliby parlamentarzyści, a także przedstawiciele administracji - wiceministrowie, ministrowie, premier i prezydent.

W Sejmie posłowie Lewicy w większości poparli podwyżki. Przeciw głosowali Magdalena Biejat, Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, Daria Gosek-Popiołek, Maciej Konieczny, Paulina Matysiak, Adrian Zandberg i Marcelina Zawisza a Wanda Nowicka wstrzymała się od głosu.

- Nasz ustawodawca, twórcy konstytucji, tworząc konstytucję wykazali się ogromną mądrością przez to, że przywrócili Senat. Jestem bardzo przywiązana do myśli, że Senat jest izbą refleksji. Dzisiaj Senat będzie izbą refleksji. Senat pochopnie nie debatuje i nie proceduje nad żadną ustawą - podkreśliła Morawska-Stanecka zapowiadając złożenie wniosku o odrzucenie przyjętej przez Sejm ustawy w całości.

Wcześniej przewodniczący Platformy Obywatelskiej Borys Budka zapowiedział, że zarekomenduje senatorom Koalicji Obywatelskiej głosowanie za odrzuceniem ustawy w całości.

W piątek Sejm uchwalił ustawę w sprawie podwyżek dla parlamentarzystów, samorządowców i najważniejszych osób w państwie. Wynagrodzenie ma dostać także pierwsza dama. Zgodnie z zatwierdzonymi przez Sejm przepisami, prezydent ma otrzymywać 25 981 zł brutto miesięcznie. Premier oraz marszałkowie Sejmu i Senatu będą dostawać 21 984 zł brutto co miesiąc, ministrowie i wicemarszałkowie Sejmu i Senatu - po 17 987 zł brutto. Wiceministrowie mają zarabiać po 16 988 zł brutto, wojewodowie po 14 989 zł brutto, wicewojewodowie po 12 990 zł brutto, a posłowie 12 600 zł brutto co miesiąc.

Zgodnie z projektem znacznie wzrośnie również roczna subwencja dla partii politycznych.

Jak w sprawie podwyżek głosowały kluby i koło? W PiS projekt poparło 226 posłów, nikt nie był przeciw, 2 się wstrzymało, w Koalicji Obywatelskiej za projektem było 100 posłów, 9 - przeciw, 12 się wstrzymało. W Lewicy podwyżki poparło 39 osób, 7 było przeciw, 1 się wstrzymała. W PSL-Kukiz'15 20 posłów było za ustawą, 6 przeciw, nikt się nie wstrzymał. Cała Konfederacja głosowała przeciw. Poseł niezrzeszony był za projektem. 26 posłów nie brało udziału w głosowaniu (7 z PiS, 13 z KO, 2 z Lewicy i 4 z PSL-Kukiz'15).

W związku z głosowaniem na polityków opozycji spadła fala krytyki.

Morawska-Stanecka zapowiedziała, że w imieniu swoim i drugiego senatora Lewicy, Wojciecha Koniecznego, "będzie składać wniosek o odrzucenie w całości" projektu ws. podwyżek dla polityków, przyjętego przez Sejm. Na mocy tego projektu znaczne podwyżki otrzymaliby parlamentarzyści, a także przedstawiciele administracji - wiceministrowie, ministrowie, premier i prezydent.

W Sejmie posłowie Lewicy w większości poparli podwyżki. Przeciw głosowali Magdalena Biejat, Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, Daria Gosek-Popiołek, Maciej Konieczny, Paulina Matysiak, Adrian Zandberg i Marcelina Zawisza a Wanda Nowicka wstrzymała się od głosu.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Wybory samorządowe 2024: Gdzie odbędzie się II tura? Kraków, Poznań i Wrocław znów będą głosować
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Polityka
Koniec epoki Leszka Millera. Nie znajdzie się na listach do europarlamentu
Polityka
Polexit. Bryłka: Zagłosowałabym za wyjściem Polski z UE
Polityka
"To nie jest prawda". Bosak odpowiada na zarzut ambasadora Izraela
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Polityka
Wybory samorządowe 2024. Kto wygra w Krakowie? Nowy sondaż wskazuje na rolę wyborców PiS