„Solidarność", Forum Związków Zawodowych i Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych zamierzają wspólnie walczyć z planami wprowadzenia rocznego rozliczenia czasu pracy. Mają nadzieję, że dzięki połączeniu sił łatwiej im będzie przekonać rząd do swoich racji.
Wczoraj w sprawie ustalenia wspólnych działań spotkali się w Gdańsku szefowie „S" Piotr Duda, OPZZ Jan Guz i Forum Związków Zawodowych Tadeusz Chwałka. – Wszystkie ręce na pokład – mówił po spotkaniu Duda i tłumaczył, że muszą iść na wojnę z gabinetem Donalda Tuska, bo „jakikolwiek dialog z tym rządem nie przynosi żadnych efektów".
Chodzi o to, aby nie dopuścić do uchwalenia przepisów zmieniających rozliczenie czasu pracy z obecnych trzech miesięcy do roku. Dzięki tej zmianie firma, która akurat ma więcej zamówień, będzie mogła wydłużyć czas pracy zatrudnionym w niej osobom, a kiedy koniunktura się pogorszy – skrócić. Ważne, by w rocznym rozliczeniu wyszło nie więcej niż 40 godz. tygodniowo.
Związki mówią o wojnie, bo „dialog z tym rządem nie przynosi żadnych efektów"
Związkowcy uważają, że w ten sposób pracownicy stracą poczucie życiowej stabilizacji, a przedsiębiorcy będą zmuszać pracowników do pracy ponad siły w nocy, niedziele i święta.