– Zamierzamy powtarzać imprezę co roku – mówi „Rz” pochodzący z Nigerii poseł PO John Godson.
To on jest głównym organizatorem imprezy, która odbędzie się w sejmowej restauracji Hawełka. Formalnie stoją za nią łódzki Instytut Afrykański i Parlamentarny Zespół ds. Afryki. Szefem obu jest właśnie Godson. – Celem jest promowanie współpracy między Polską a Afryką – wyjaśnia poseł Platformy. – Temu ma też służyć wręczenie statuetki „Przyjaciel Afryki" – dodaje.
Statuetka ma zostać wręczona w trzech kategoriach: organizacja pozarządowa, przedsiębiorca i osobowość. W kapitule zasiadają posłowie z Zespołu ds. Afryki i przedstawiciele Instytutu Afrykańskiego.
Wcześniej gościom zagrają przedstawiciele łódzkiej Szkoła Perkusji Zachodnioafrykańskiej City Bum Bum, a przemawiać oprócz Godsona ma też drugi pochodzący z Afryki poseł w Sejmie - Killion Munyama.
John Godson mówi „Rz", że specjalnie z okazji imprezy przygotowywać potrawy afrykańskie uczą się kucharze z restauracji Sejmowej. – Oprócz pasztetu fasolowego moin moin będzie można spróbować m.in. gotowanych afrykańskich ziemniaków z oliwą palmową i ryżu smażonego. Mam nadzieję, że przypadną do podniebienia Polaków – tłumaczy.