– Ruch Palikota chwalebnie przechodzi do historii – ogłosił Jan Hartman, przewodniczący Rady Programowej Twojego Ruchu, przedstawiając nowy program partii. – Chciałbym podziękować tysiącom członków RP. Skruszyliście beton sceny politycznej, ale dziś potrzebujemy, żeby wyrosła nowa partia.
I zachęcał Polaków, żeby poszli z Twoim Ruchem, partią poważną, na którą można liczyć. – To my będziemy nową platformą obywatelską, partią prawa i sprawiedliwości, chcemy rządzić Polską – mówił.
Członkowie byłego już Ruchu Palikota przywiezieni do Warszawy autokarami przyjęli jego wystąpienie rzęsistymi brawami. Entuzjastycznie reagowali też na przemówienia gości: Kamila Sipowicza, który powiedział o sobie, że mu się wszystko kojarzy z marihuaną, Marii Czubaszek i Ewy Wójciak (zasłynęła powiedzeniem o papieżu Franciszku, że był „ch... który donosił wojskowym na lewicujących księży").
Palikot zachwyca, nazwa niekoniecznie
Ale prawdziwą euforię wywołało pojawienie się samego Janusza Palikota. Jego wejście na scenę przywitano owacją na stojąco. Działacze oklaskiwali niemal każde jego zdanie, gdy przypominał o sukcesach Ruchu Palikota. A gdy powiedział: „mamy odwagę sięgnąć po gwiazdy, to jest Twój Ruch" – a na tablicach wyświetlony został symbol Unii Europejskiej, czyli gwiaździste kółko – ponownie wszyscy poderwali się z miejsc.
Widać było, że Palikot jest idolem zgromadzonych ludzi i cokolwiek zaproponuje, sala się na to zgodzi. Nowa nazwa nie wywołała jednak szczególnego zachwytu.