Reklama

Rozenek: Niech Kaczyński bije się z narodowcami

- To jest żenujące, żeby Jarosław Kaczyński robił 13 grudnia jakiś marsz. On nawet nie był internowany, więc jakie on ma do tego prawo? To jest śmieszne i żałosne - powiedział Andrzej Rozenek.

Publikacja: 06.12.2013 11:45

Rozenek: Niech Kaczyński bije się z narodowcami

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Monika Olejnik w rozmowie Radia ZET zapytała Andrzeja Rozenka, czy jego zdaniem tylko internowani mają prawo do demonstrowania 13 grudnia. - Oni przede wszystkim, bo dla nich to jest ważna data – potwierdził Rozenek. - Rozumiem, że Jarosław Kaczyński chce sobie zawłaszczyć kolejną datę. Próbował 11 listopada, teraz będzie próbował 13 grudnia. Niech się bije z narodowcami o tę datę, nam nic do tego – stwierdził.

Olejnik przypomniała, że w marszu udział wezmą hierarchowie Kościoła katolickiego. Na liście są m.in. Antoni Dydycz, Edward Frankowski i Wacław Depo. Rozenek ocenił, że to  „fantastyczna wiadomość". – Może biskupi wreszcie wyjdą ze swoich pałaców i zobaczą jak wygląda ulica, przejdą trochę z ludźmi, usłyszą co ludzie myślą o ich obrzydliwym bogactwie, limuzynach i o pedofilii w Kościele. To bardzo dobry pomysł – skomentował rzecznik Twojego Ruchu.

- Będzie biskup Dydycz, który mówi o tym, że księża nie będą współpracowali z organami ścigania w sprawie pedofilii, bo nie są donosicielami – przypomniała Olejnik.

- To jest wiadomość z gatunku horroru. Jeżeli jakikolwiek polski obywatel mówi, że nie będzie współpracował z wymiarem sprawiedliwości i to w sprawie pedofilii... to jest po prostu coś obrzydliwego – mówił gość Radia ZET.

Wczoraj Jarosław Kaczyński zapowiedział, ???że 13 grudnia, w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego, ulicami Warszawy przejdzie III Marsz Wolności, Solidarności i Niepodległości. - Marsz ma także zwrócić uwagę na niesprawiedliwość społeczną w Polsce - mówił.

Reklama
Reklama

Kaczyński powiedział, że marsz ma przypominać kolejną rocznicę wprowadzenia stanu wojennego w 1981 roku. Ale ma także aktualną wymowę.

- W centrum tego, co chcemy przekazać, jest prawda o wielkiej niesprawiedliwości społecznej, jaka dzieje się w naszym kraju - zaznaczył.

Jarosław Kaczyński tłumaczył, dlaczego PiS organizuje marsz: - By trwała pamięć o tym, co było wielkie w latach 1980-81. O wielkim ruchu Solidarności. O podniesionej przeciwko narodowi ręce. Ręce sługusów Związku Sowieckiego, którzy wtedy zniszczyli polskie nadzieje i zadali Polsce straty, których skutki trwają po dziś dzień.

W komitecie honorowym marszu są: ordynariusz diecezji drohiczyńskiej bp Antoni Dydycz, były premier Jan Olszewski, działacz opozycji w PRL Andrzej Gwiazda, były wicemarszałek Senatu Zbigniew Romaszewski, przewodniczący NSZZ "Solidarność" Piotr Duda, były marszałek Sejmu Marek Jurek, redaktor naczelny "Gazety Polskiej" Tomasz Sakiewicz, były rzecznik interesu publicznego Bogusław Nizieński, a także Robert Radwański, ojciec tenisistek Agnieszki i Urszuli Radwańskich.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Prof. Dudek zwrócił się do Tuska. „Jak się nie da, to powinien pan się podać do dymisji”
Polityka
Była kandydatka na prezydenta chce do Sejmu. Sąd zarejestrował partię Joanny Senyszyn
Polityka
Szczyt Wschodniej Flanki. Przyjęta deklaracja wskazuje Rosję jako największe zagrożenie
Polityka
Konflikt w PiS. Politycy partii reagują na atak Jacka Kurskiego
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama