Przedsiębiorstwo tłumaczy, że plakaty – których miało w tym tygodniu zawisnąć w Olsztynie prawie 400 – naruszają dobra osobiste polityków. Dyrektor Zakładu Targowisk Miejskich Mieczysław Rutkowski mówi, że konsultował się w tej materii z prawnikiem.
– Podpisaliśmy zlecenie i przekazaliśmy plakaty. Dwa dni później musieliśmy podpisać aneks, w którym zapewniliśmy, że bierzemy za ich treść odpowiedzialność. Ale mimo to dostaliśmy pismo, że nie zostaną rozwieszone – relacjonuje Wojciech Kowalski z warmińsko-mazurskiej „Solidarności".
Związek atakuje tych kandydatów do Parlamentu Europejskiego, którzy przyczynili się do wprowadzenia zmian niekorzystnych – zdaniem „S" – dla społeczeństwa. Takich jak podniesienie wieku emerytalnego.
Na odrzuconych w Olsztynie plakatach było dwóch posłów PSL – Stanisław Żelichowski i Zbigniew Włodkowski, oraz była minister nauki Barbara Kudrycka z koalicyjnej PO. I to właśnie przynależność partyjna tych osób była, zdaniem związkowców, główną przyczyną odmownej decyzji.
– Zarówno miastem, jak i województwem rządzą ludzie związani z PSL – sugeruje Marek Lewandowski, rzecznik „S". Wojewodą warmińsko-mazurskim jest ludowiec Marian Podziewski, a prezydentem Olsztyna cieszący się poparciem PSL Piotr Grzymowicz. – Nikt na mnie nie naciskał – zapewnia dyr. Rutkowski.