Projekt ustawy wprowadzający do kodeksu karnego zapis o karze do dwóch lat więzienia lub grzywny za „publiczne propagowanie lub pochwalanie podejmowania przez małoletnich poniżej lat 15 zachowań seksualnych lub dostarczanie im środków ułatwiających podejmowanie takich zachowań" złożył w Sejmie obywatelski komitet „Stop pedofilii". Zebrano pod nim ponad 250 tys. podpisów. Wczoraj odbyło się pierwsze czytanie projektu.

Mariusz Dzierżawski, pełnomocnik komitetu „Stop pedofilii" przekonywał posłów, że nowelizacja umożliwi ściganie osób demoralizujących młodzież pod osłoną prowadzenia edukacji.

– Od wielu lat szkoły penetrowane są przez samozwańczych edukatorów seksualnych i mimo braku podstaw prawnych MEN wspiera ich działania. Rodzice są często oszukiwani co do prawdziwego przebiegu tych zajęć i mówi im się, że są to warsztaty z komunikacji – tłumaczył Dzierżawski i przekonywał, że dzieci rozbudzone seksualnie przez takie osoby stają się bardzie podatne na działania pedofilów.

Za dalszymi pracami nad projektem opowiadają się PiS, Solidarna Polska oraz PSL. Zdaniem Józefa Zycha (PSL) Sejm jest odpowiedzialny za wychowanie ?i  prawidłowe kształtowanie poglądów na temat wychowania dzieci i młodzieży.

Wnioski o odrzucenie projektu złożyły z kolei SLD, Twój Ruch i PO, dysponujące razem ponad połową głosów. Głosowanie zaplanowano na dziś.