- Andrzej Duda proponuje, żeby powołać przy urzędzie prezydenta taką komórkę, która będzie w sposób prawny próbowała dochodzić prawdy i sprawiedliwości – zapowiedziała Beata Szydło w Radiu ZET.
Ta zapowiedź kandydata PiS na prezydenta to odpowiedź na dwa zdarzenia – wypowiedź dyrektora FBI, Jamesa Comey'a, na temat „wspólników" nazistów w Polsce, oraz karty w grze „Apples to Apples", na której pisano o „nazistowskiej Polsce".
- Państwo polskie musi podjąć zdecydowane kroki, żeby bronić dobrego imienia Polski. Wypowiedzi szkalujące Polskę, ostatnia szefa FBI, która przerzuca odpowiedzialność za to co wydarzyło się na ziemiach polskich z winy nazistów, są oburzające i bulwersujące. Jeżeli nie będziemy stanowczo tutaj stawiali sprawy, to będzie się działo dalej – mówiła Beata Szydło.
Szefowa sztabu Andrzeja Dudy nie chciała, aby ścigać karnie szefa FBI. - Powinniśmy się dopominać przede wszystkim przeprosin. Nie było ze strony Stanów Zjednoczonych, dyplomacji amerykańskiej, właściwie żadnego gestu – mówiła Szydło. Monika Olejnik przypomniała jej, że ambasador USA w Polsce złożył oficjalne przeprosiny. - Tak, pan ambasador rzeczywiście stanął na wysokości zadania. Było widać, że jest mu dość mocno niezręcznie – przyznała posłanka PiS. Stanowisko szefa FBI nazwała „mocno niewystarczającą".
Przypominamy list szefa FBI