Najnowsze antyrządowe demonstracje w Skopje wywołane zostały ujawnieniem nagrań z podsłuchu ministrów rządu Gruewskiego. Opozycja twierdzi, że polityk będący od ośmiu lat szefem rządu kazał podsłuchiwać ponad 20 tysięcy osób w 2-milionowym kraju (sędziów, polityków, dziennikarzy, działaczy społecznych i religijnych, a nawet zagranicznych ambasadorów).
Niedzielna manifestacja zebrała kilkadziesiąt tysięcy osób, które powiewając macedońskimi flagami, przeszły przez stolicę. Opozycja twierdzi, że uczestniczyło w niej 100 tysięcy osób (1/5 mieszkańców Skopje), zagraniczni korespondenci – że 40 tys.
Część demonstrantów pozostała na miejscu, rozbiła namioty w centrum miasta i żąda ustąpienia szefa rządu. Tak jak na kijowskim Majdanie w 2013 roku.