Była wieloletnią posłanką i europosłanką z ramienia Sojuszu Lewicy Demokratycznej, a także krótko w Polskiej Partii Socjalistycznej, obecnie bezpartyjna. Z Lewicy odeszła w efekcie konfliktu z Włodzimierzem Czarzastym, któremu zarzuciła „autorytarne zarządzanie partią”. Jest profesorem nauk ekonomicznych na emeryturze. Jako kandydatka na urząd prezydenta RP podaje, że jest dziennikarzem  i pracuje w antyklerykalnym tygodniku „Fakty po Mitach”.
    Jest jedyną kandydatką, która otwarcie mówi o oddzieleniu państwa od Kościoła i legalnej aborcji. Krytykuje decyzję o wydawaniu 5 proc. PKB na obronność, uważając, że część tych środków powinna trafić na rozwój mieszkalnictwa. Nie ukrywa, że zdecydowała się kandydować w wyborach prezydenckich, by głosić poglądy, które są w Polsce  marginalizowane.