Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 14.06.2025 17:31 Publikacja: 08.04.2025 16:45
Foto: REUTERS/Kevin Lamarque
Na pierwszy rzut oka Chiny mają tu dużo więcej do stracenia od Stanów Zjednoczonych. W minionym roku Amerykanie sprowadzili chińskie produkty za 440 mld dol., podczas gdy Chińczycy kupili amerykańskie dobra za 144 mld dol. Wojna handlowa, która dobiłaby tę wymianę, powinna więc być o wiele bardziej dotkliwa dla Pekinu niż dla Waszyngtonu.
Mimo to zaraz po ogłoszeniu przez Donalda Trumpa karnych, 34-procentowych ceł (oprócz już wcześniej istniejących), chińskie władze zapowiedziały, że wprowadzają lustrzane opłaty na import z USA. – Będziemy walczyć do końca – można było usłyszeć w chińskiej stolicy. Trump, który spodziewał się, że doprowadzi Xi do stołu negocjacyjnego, zareagował ze wściekłością. Jeśli Chińczycy nie wycofają się ze swojej decyzji, Amerykanie 9 kwietnia wprowadzą kolejne, zaporowe cła w wysokości 50 proc. Wówczas z obecnych 65 proc. średnie opłaty pobierane od chińskich towarów sprowadzanych do USA podskoczą aż do 115 proc.
Podczas cotygodniowego wystąpienia w radiu Kossuth Viktor Orbán ostro odpowiedział na słowa Wołodymyra Zełenskie...
W najnowszym odcinku „Politycznych Michałków” Michał Szułdrzyński i Michał Kolanko analizują burzliwy tydzień w...
Stany Zjednoczone wykonują kolejne gesty pod adresem Kremla i próbują przekonać rosyjskiego dyktatora do zawiesz...
To, że Donald Trump zupełnie zawładnął Partią Republikańską, wiadomo od dawna. Jak się okazuje, zaburzył też rów...
Lokalizacja, lokalizacja, lokalizacja – to trzy główne czynniki, które należy brać pod uwagę decydując się na inwestycję w mieszkanie – czy to z myślą o przechowaniu lub wzroście wartości, czy zwrocie z najmu.
Kremlowscy propagandyści są wniebowzięci z powodu amerykańskich protestów. Jednocześnie twierdzą, że zza kulis s...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas