- Nie rozumiem ludzi, którzy z jednej strony zachwycają się działalnością Anny Dymnej i ośrodkami, które tworzy dla dzieci z zespołem Downa, a jednocześnie nie widzą problemu w tym, że tylko z powodu wykrycia tego zespołu można to dziecko zabić – mówił Sellin, którego zdaniem w 9 na 10 przypadków legalnej aborcji spowodowane jest diagnozą zespołu Downa u płodu. - Dzieci z zespołem Downa przynoszą dużo szczęścia swoim rodzicom. Same też są szczęśliwe – dodał polityk PiS.

Jarosław Sellin zastrzegł, że zmiany w ustawie antyaborcyjnej nie są priorytetem dla Prawa i Sprawiedliwości.

 

Więcej na stronie Radia Zet