Przed wyborami parlamentarnymi Prawo i Sprawiedliwość poinformowało, że częścią ich programu jest projekt "500 plus". Program zakłada wypłacanie pomocy w wysokości 500zł rodzinom posiadającym dwoje i więcej dzieci. W przypadku rodzin o mniejszym dochodzie pomoc obowiązywałaby przy jednym dziecku.
Pomysł PiS skomentował Roman Giertych, który jest ojcem czwórki dzieci. Zapowiedział zorganizowanie pozwu zbiorowego, jeśli w styczniu pieniądze nie będą wypłacane. Powiedział również, że otrzymane pieniądze przeznaczyłby na cele charytatywne.
- Nie było w polskiej historii takiej sytuacji, żeby partia, która coś obiecuje, miała możliwość realizacji tej obietnicy. PiS ma wszystko, więc niech realizują - mówił w TVN24 Giertych.
Polityk wypowiedział się również na temat tworzonego przez Prawo i Sprawiedliwość. Giertych z niecierpliwością czeka na ogłoszenie nazwisk. - Najbardziej chyba czeka pani premier Szydło, ona musi się najmocniej denerwować, bo będzie ponosić odpowiedzialność, a wpływ ma pewnie żaden - komentował.
- Wydaje się, że jest to rząd Jarosława Kaczyńskiego, który formalnie prezentować będzie Beata Szydło. To jest novum w polskiej polityce, bardzo złe - dodał.