Reklama

Kukiz'15: Debiutanci szukają miejsca w Sejmie

Paweł Kukiz próbuje znaleźć w Sejmie równowagę nie tylko w głosowaniach, ale również w klubie, w którym nie brakuje konfliktów.

Aktualizacja: 24.11.2015 16:06 Publikacja: 23.11.2015 20:00

Kukiz'15: Debiutanci szukają miejsca w Sejmie

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

W sali sejmowej klub Kukiz'15 miota się od ściany do ściany. – Musimy odróżnić się od PiS, ale jednocześnie jasno opowiadać się za zmianą – tłumaczy jeden z posłów.

Niektóre decyzje Pawła Kukiza, który jest przewodniczącym klubu, budzą kontrowersje wśród jego posłów. Wbrew zapowiedziom politycznych rywali liderowi udaje się jednak utrzymać ugrupowanie w ryzach.

– Paweł nie lubi prowadzić obrad klubu. Oddaje to swojemu zastępcy Markowi Jakubiakowi (był dotąd biznesmenem – red.). Sam odgrywa rolę dobrego policjanta. Ma świetne wyczucie nastrojów społecznych i forsuje takie decyzje, które się w nie wpasowują – przekonuje nasz rozmówca.

W klubie wywołała jednak zdziwienie decyzja o zagłosowaniu wraz z PO i Nowoczesną przeciw wotum zaufania dla rządu Beaty Szydło. Wystąpienie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, w którym mówił o konieczności zmian w ordynacji wyborczej i konstytucji, zostało odebrane jako gest w stronę Kukiza, bo są to jego sztandarowe postulaty.

Początkowo posłowie Kukiza byli przekonani, że wstrzymają się od głosu. Dlatego komunikat lidera, który oznajmił posłom tuż przed ubiegłotygodniowym głosowaniem, że tylko Kornel Morawiecki jest zwolniony z dyscypliny głosowania przeciw nowemu rządowi, wywołał poruszenie. Kukiz argumentował, że w wystąpieniu pani premier nie było takich gestów programowych jak w wypowiedzi lidera PiS.

Skąd taka wolta? Według naszych rozmówców miała to być demonstracja siły i chęć zdyscyplinowania klubu. Do polityków ruchu dochodziły od dziennikarzy sygnały, że sejmowi negocjatorzy PiS rozpowiadają o ich naiwności. Kukizowcy nie dostali obiecanych stanowisk w Sejmie. To oni mieli kierować prestiżową Komisją Spraw Zagranicznych. To stanowisko otrzymał jednak Grzegorz Schetyna, były szef dyplomacji w rządzie Ewy Kopacz.

Po głosowaniu w sprawie wotum rozmowy z PiS mają mieć lepszy przebieg. Kukiz został wiceszefem Komisji ds. Służb Specjalnych. Jego klub jako jedyny poparł też proponowane przez PiS zmiany w Trybunale Konstytucyjnym, które według reszty opozycji są zamachem na demokrację.

Reklama
Reklama

– To PO z PSL próbowały dokonać zamachu na Trybunał i zapewnić sobie dyspozycyjność sędziów – komentował w mediach wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka z Kukiz'15, odnosząc się do decyzji poprzedniej koalicji, która przyspieszyła wybór dwóch sędziów.

Kukizowcy nie mają pełnego zaufania do PiS, ale przekonują, że bliżej im do tej partii niż do PO. Wspólnym wrogiem jest też PSL. Razem ograniczają jego wpływy w Sejmie, a Kukiz w TVN 24 nazwał ludowców zorganizowaną grupą przestępczą. Zignorował też groźbę procesu, który zapowiedział mu PSL.

Doraźne koalicje powstają też wewnątrz samego klubu. Ze stanowiskiem dyrektora pożegnał się jeden z liderów Ruchu Narodowego Krzysztof Bosak. Jak poinformowaliśmy w piątek w naszym wydaniu internetowym, Bosak skłócił się z wpływowymi doradcami lidera – Dariuszem Pitasiem i Pawłem Kukizem-Szczucińskim – którzy dokonali przewrotu, łącząc siły z częścią posłów niechętną narodowcom.

Dotąd Pitaś i Kukiz-Szczuciński pozostawali w cieniu. Nie są posłami, ale często pojawiają się w Sejmie. Obaj znaleźli się w otoczeniu lidera kilka miesięcy temu i zdobyli jego zaufanie oraz wpływ na listy. Teraz Pitaś przejął pełnomocnictwa finansowe, które miał Bosak. To on miałby go zastąpić. Nie udało nam się z nim porozmawiać. Kiedy się do niego dodzwoniliśmy, zapowiedział, że oddzwoni, ale do tego nie doszło.

Dlaczego Bosak musiał odejść? Posłowie zarzucają mu, że zbytnio promował narodowców. Ale to część prawdy. Klub jest instytucją, która ma pomóc budować struktury w całym kraju. Kontrolę nad jego finansami będą mieć teraz najbliżsi współpracownicy lidera.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Tomasz Trela: Najgorzej byłoby ustępować Karolowi Nawrockiemu
Polityka
Czarnek: Partie na prawo od PiS mają 20 proc. poparcia, potrzebujemy nowego programu
Polityka
Prace ekshumacyjne na Ukrainie. Ministra kultury: Nie ma żadnych blokad
Polityka
Zuzanna Dąbrowska: Krzysztof Bosak przestrzega, Robert Bąkiewicz uprzejmie donosi
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama