Reklama
Rozwiń
Reklama

Emmanuel Macron rozwścieczył lewicę. "Trzeba się go pozbyć dla dobra demokracji"

Mimo iż przedterminowe wybory parlamentarne we Francji zakończyły się 7 lipca, kraj nadal nie ma nowego rządu, a prezydent Emmanuel Macron odmówił w poniedziałek powierzenia misji jego tworzenia przedstawicielowi zwycięskiego w wyborach Nowego Frontu Ludowego, czyli szerokiej koalicji umiarkowanej i skrajnej lewicy.

Publikacja: 27.08.2024 09:55

Emmanuel Macron

Emmanuel Macron

Foto: Teresa Suarez/Pool via REUTERS

arb

Wybory parlamentarne wygrał we Francji Nowy Front Ludowy, który zdobył 180 mandatów, znacznie mniej niż wynosi bezwzględna większość w parlamencie (289 mandatów).

Lewica oskarża środowisko Emmanuela Macrona o to, że „ukradło wybory”

Blok Emmanuela Macrona, Razem dla Republiki, zdobył 159 mandatów, a Zjednoczenie Narodowe Marine Le Pen – 142 mandaty. Nowy Front Ludowy domaga się, aby prezydent powierzył misję tworzenia rządu przedstawicielowi tego ugrupowania. Tymczasem środowisko Macrona chciałoby stworzyć szerszą koalicję z częścią Nowego Frontu Ludowego, tak aby udziału we władzy nie miała skrajnie lewicowa Francja Niepokorna Jeana-Luca Mélenchona.

Macron w poniedziałek spotkał się z liderami skrajnie prawicowego Zjednoczenia Narodowego, którzy zapowiedzieli, że w przypadku wyznaczenia kandydata Nowego Frontu Ludowego na premiera, natychmiast zgłoszą wniosek o wotum nieufności dla niego, by nie dopuścić do sformowania przez lewicę rządu.

Czytaj więcej

Marcin Giełzak: Jean-Luc Mélenchon to człowiek, który rozsadzi Francję

We wtorek francuscy socjaliści i zieloni zadeklarowali, że nie będą już uczestniczyć w rozmowach z prezydentem Emmanuelem Macronem, które mają na celu wyjście z politycznego impasu. Partia Socjalistyczna i Zieloni apelują do swoich zwolenników o organizację pokojowych protestów w kraju.

Reklama
Reklama

- Te wybory zostały nam ukradzione – powiedziała szefowa Zielonych, Marine Tondelier, w rozmowie z francuskim radiem.

Moją odpowiedzialnością jest, aby kraj nie był zablokowany, ani osłabiony

Emmanuel Macron, prezydent Francji

- Nie zamierzamy kontynuować udziału w tych udawanych negocjacjach z prezydentem, który i tak nie słucha (...) i ma obsesję zachowania kontroli. Nie szuka rozwiązania, próbuje dokonać obstrukcji – dodała.

Jean-Luc Mélenchon wzywa do impeachmentu prezydenta Francji, Emmanuela Macrona

Lider Partii Socjalistycznej, Olivier Faure, w rozmowie z telewizją France 2 powiedział z kolei, że nie będzie brał udziału w „parodii demokracji”, gdy perspektywa powołania lewicowego rządu nie jest już brana pod uwagę.

Środowisko Macrona wyklucza możliwość porozumienia z Nowym Frontem Ludowym, jeśli stroną miałaby być Francja Niepokorna. Tymczasem liderzy Nowego Frontu Ludowego wykluczają podział w ramach bloku.

- Ich problemem nie jest tylko Francja Niepokorna, jest nim lewica – stwierdził Faure. - Nie mogą zaakceptować głosowania, w którym nie okazali się zwycięzcami – dodał.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Jędrzej Bielecki: Aresztując Pawła Durowa, Francja broni wolności

Macron chce we wtorek rozpocząć nową turę rozmów o sformowaniu rządu. Jednak na lewicy pojawiły się już nawet głosy o impeachmencie prezydenta (kadencja Macrona kończy się w 2027 roku).

„Moją odpowiedzialnością jest, aby kraj nie był zablokowany, ani osłabiony” - głosi oświadczenie francuskiej głowy państwa. Macron wezwał jednocześnie liderów partii politycznych do „zaprezentowanie ducha odpowiedzialności”. Prezydent Francji stwierdził też, że powołanie wyłącznie lewicowego rządu nie wchodzi w grę, ponieważ natychmiast obaliłyby go inne siły w parlamencie.

Manuel Bompard, polityk Francji Niepokornej, wypowiedź Macrona, wykluczającą powołanie lewicowego rządu, nazwał „nieakceptowalnym, antydemokratycznym zamachem”. Lider tego ugrupowania, Mélenchon, wezwał do "silnej i zdecydowanej odpowiedzi" opinii publicznej i polityków, w tym do złożenia "wniosku o impeachment" prezydenta.

Lider komunistów, Fabien Roussel zaapelował o "wielką mobilizację ludową". Tondelier mówiła, że należy się "pozbyć Macrona dla dobra demokracji". - On jest chaosem i niestabilnością - dodała.

Obecnie rządem kieruje polityk partii Macrona, Gabriel Attal, który jest najdłużej po II wojnie światowej urzędującym premierem rządu tymczasowego. Za miesiąc rząd powinien przedstawić projekt budżetu na 2025 rok - tymczasem gabinet Attala nie ma większości w Zgromadzeniu Narodowym.

Polityka
„Zestaw danych 8”. Są nowe dokumenty w sprawie Jeffreya Epsteina
Polityka
Czy politycy niemieckiej AfD zbierają informacje cenne dla rosyjskiego wywiadu?
Polityka
USA będą budować pancerniki „klasy Trump”. „100 razy potężniejsze” od dzisiejszych okrętów
Polityka
Najważniejsi gracze 2025. Subiektywny ranking Jerzego Haszczyńskiego
Polityka
Rywalizacja Witkoff-Rubio. Nie tylko Rosja jest problemem Ukrainy
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama