Reklama

Jarosław Kaczyński apeluje o większą rolę Mariusza Błaszczaka w PiS. Pada słowo „następca”

- Uważam, że byłaby to najrozsądniejsza decyzja, jaką kongres partii może podjąć, ale to już jest w gestii kongresu - powiedział Jarosław Kaczyński, rozważając kandydaturę Mariusza Błaszczaka jako swojego potencjalnego następcy na stanowisku prezesa Prawa i Sprawiedliwości.

Publikacja: 23.08.2024 21:46

Mariusz Błaszczak i Jarosław Kaczyński

Mariusz Błaszczak i Jarosław Kaczyński

Foto: PAP/Rafał Guz

qm

W czwartek Onet podał, że na wrześniowym kongresie Prawa i Sprawiedliwości prezes tej partii Jarosław Kaczyński „wprowadzi takie zmiany, które zagwarantują mu dożywotnią kontrolę nad partią”. Zgodnie z informacjami, uzyskanymi przez portal, Kaczyński chce stworzyć nowy organ w ramach ugrupowania – składający się głównie z młodszych polityków „zarząd operacyjny”, który „ma prowadzić bieżące sprawy partii”. Na czele tego ciała ma stanąć Mariusz Błaszczak, a jego zastępcą miałby być Przemysław Czarnek.

„To pokazuje, że prezes traktuje powołanie »zarządu« poważnie, ale jednocześnie chce mieć kontrolę nad poczynaniami młodych” – czytamy w portalu, według którego „»zarząd« ma raportować do »rady naczelnej«, czyli nowego w PiS organu przypominającego radę nadzorczą w firmie”. Błaszczak ma być „łącznikiem” między tymi organami, co pokazuje jego „jednoznaczne wzmocnienie” w partii, oznaczające w praktyce, że będzie „numerem 2”, po Kaczyńskim – wynika z cytowanego tekstu.

Kto następcą Jarosława Kaczyńskiego w PiS? Prezes: Byłaby to najrozsądniejsza decyzja

W wiadomości, która ukazała się w piątek wieczorem na stronie internetowej Radia Maryja, Kaczyński potwierdza swoją deklarację z marca, dotyczącą ponownego kandydowania na prezesa PiS. – Ale jestem otwarty na inne decyzje – zastrzega. – Ja chciałem zrezygnować w 2020 roku. Nieoczekiwanie przyszła epidemia (pandemia COVID-19 – red.), nie zwołaliśmy wówczas kongresu, a rok później proszono mnie, abym został, ponieważ był wtedy w partii poważny kłopot. Gdyby zmienił się prezes, to nie wiadomo, co by było. Uważam, że w tym nowym komitecie, który powstanie, powinien być jeden człowiek bardzo doświadczony – mówi lider największej partii opozycyjnej.

Czytaj więcej

Michał Szułdrzyński: Jarosław Kaczyński zmienia PiS tak, by wszystko zostało po staremu

Na pytanie „czy to Mariusz Błaszczak?” prezes PiS chwali byłego wicepremiera, zauważając, że jest on w partii „od politycznego dzieciństwa, od młodzieżówki, przez całe ponad 30 lat dziejów naszej partii”. – W polityce samorządowej pełnił różne funkcje, był w rządzie jako wicepremier i minister obrony. Ma doświadczenie partyjne – był szefem klubu parlamentarnego – wymienia.

Reklama
Reklama

– To prawda, ja proponuję takie rozwiązanie. Bardzo bym się cieszył, gdyby to był Mariusz Błaszczak, ponieważ cenię go i lubię. To nie jest jednak swoista dyrektywa seniora partii, żeby akurat jego wybrać jako następcę. Uważam, że byłaby to najrozsądniejsza decyzja, jaką kongres partii może podjąć, ale to już jest w gestii kongresu – konkluduje Jarosław Kaczyński.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Reforma PIP: Gra o miliardy z KPO, decydującą rolę odegra PiS?
Polityka
PiS chce przekonać młodzież. Partia Kaczyńskiego odwołuje się do pomysłu Charliego Kirka
Polityka
Kaczyński mówi, że PiS będzie chciał przekonywać do siebie głosujących na Brauna
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Polityka
Polska ma być na rok zwolniona z relokacji migrantów. Rząd ogłasza sukces
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama