- Możliwe, że Putin widzi już którąś z córek w roli swego następcy i rozkręca kampanię promocyjną – stwierdził politolog i były pracownik administracji rosyjskiego prezydenta, a obecnie emigrant Abbas Gałliamow.
Tak podsumował prestiżowe niegdyś Forum Ekonomiczne w Petersburgu, na którym w tym roku zabrakło znanych gości zza granicy. Za to wystawiano tam „Drzewo genealogiczne Putinów”, a ze sceny przemawiały obie córki przywódcy Rosji, jak i bardzo wiele dzieci innych najwyższych rangą urzędników oraz biznesmenów. Był to prawdziwy „bal debiutantów”.
Od chłopa bez nazwiska do Kremla
Samo „drzewo genealogiczne” wykonano tak, by wyglądało na stare, a wywodzi ród Putina od początku XVII wieku z okolic Tweru, od chłopa bez nazwiska o imieniu Nikita.
Zrobiła je jeszcze w 2015 roku mało znana firma Dom Rodzinnych Tradycji Kirstian na zamówienie jeszcze mnie znanego, dalszego krewnego Aleksandra Putina. Ale obecnie postanowiła się pochwalić dziełem przed wszystkimi.