Reklama
Rozwiń

Jarosław Kaczyński już wie, dlaczego PiS przegrał wybory. Dostał tajny raport od Jacka Kurskiego

Prawo i Sprawiedliwość w wyborach do Sejmu mogło zdobyć 5-7 punktów proc. więcej i utrzymać władzę - wynika z raportu, który dostać miał prezes PiS Jarosław Kaczyński. Autorzy analizy, którą „zaniósł na Nowogrodzką” były prezes TVP Jacek Kurski, winą za przegraną obarczają TVP, która „nie zmobilizowała seniorów” - twierdzi gazeta.pl.

Publikacja: 21.02.2024 15:05

Analizę, dostarczoną prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu przez Jacka Kurskiego (na zdjęciu), napi

Analizę, dostarczoną prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu przez Jacka Kurskiego (na zdjęciu), napisali byli pracownicy TVP.

Foto: PAP/Albert Zawada

qm

„O wszystkim zadecydowało kilka procent. Władza PiS została przegrana raptem o 5-5,5 proc. Gdyby PiS dostało 40,5-41 proc. głosów, a Trzecia Droga odpowiednio mniej, czyli 10,5-11 proc. Zjednoczona Prawica utrzymałaby władzę. Zasadnicze pytanie, jakie sobie tutaj jako ludzie TVP stawiamy, brzmi: czy przy tych zasobach i zasięgach TVP, tej polityce rządu, takich, a nie innych decyzjach sztabu, mogło być inaczej? Odpowiadamy: tak, nawet w tych niełatwych warunkach TVP mogła (...) dostarczyć profesjonalny przekaz, którego skutkiem byłby wynik o 5-7 proc. wyższy dla obozu patriotycznego” - czytamy w raporcie, którego „dużą część” poznali dziennikarze portalu gazeta.pl, obficie cytując fragmenty dokumentu.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Polityka
Szymon Hołownia zabrał głos w sprawie spotkania z PiS. Czego dotyczyła rozmowa?
Polityka
Łukasz Pawłowski: Bez zmiany premiera notowania koalicji będą coraz gorsze. Zakończy się to rządem mniejszościowym
Polityka
Polska 2050 zawiesiła Tomasza Zimocha. Wcześniej komentował spotkanie Hołowni z Kaczyńskim
Polityka
Spór o ambasadorów pierwszym testem kohabitacji. Będzie restart relacji PO–PiS?
Polityka
Ruszyły kontrole na granicach z Niemcami i Litwą. Siemoniak: Przyczyny jak najbardziej realne