Dziś bojkot debaty, planowanej na początek marca, ogłosiła główna kandydatka na listach chadeckiej CDU w Nadrenii-Palatynacie Julia Klöckner. Nie chce, jak powiedziała, brać udziału w spektaklu urządzonym przez rząd. Chodzi o rząd tego landu. Tworzą go socjaldemokraci z SPD i Zieloni.
Sprawa nabrzmiewa od kilku dni. Wczoraj się okazało, że SPD i Zieloni w dwóch landach - oprócz Nadrenii-Palatynatu także w sąsiedniej Badenii-Wirtembergii - zagrozili telewizji publicznej, że jeżeli do debat przedwyborczych zostanie zaproszony przedstawiciel antyimigranckiej Alternatywy dla Niemiec (AfD), to oni je zbojkotują.
Regionalna telewizja publiczna SWR wymyśliła więc, że zaproszenia dostaną tylko główni kandydaci ugrupowań zasiadających w landtagach w Nadrenii-Palatynacie i Badenii-Wirtembergii. Jak łatwo się domyślić, nie zasiada w nich AfD, partia nowa, ale na kryzysie imigranckim zdobywająca coraz większe poparcie (w sondażach zdobywa regularnie około 10 proc., w niektórych landach kilkanaście procent).
Niestety, pomysł telewizji SWR uderza też w inne partie - w liberalną FDP i postkomunisytczną Partię Lewicy. One też nie mają swoich posłów w tych landtagach.
CDU ujęła się za FDP, swoim tradycyjnym sojusznikiem w wielu landtagach, a także w Bundestagu (skąd liberałowie zniknęli po ostatnich wyborach, nie przekraczając 5-procentowego progu).