Komentarze po oświadczeniu Andrzeja Dudy. "Oświadczył, że nic nie oświadczył"

- To było wystąpienie bardzo defensywne, wystąpienie polityka, który chyba ma wrażenie, chyba całkiem słuszne, że jego linia polityczna poniosła klęskę - tak oświadczenie prezydenta komentował Michał Kamiński, wicemarszałek Senatu (PSL-Koalicja Polska).

Aktualizacja: 10.01.2024 12:37 Publikacja: 10.01.2024 12:18

Andrzej Duda

Andrzej Duda

Foto: PAP/Marcin Obara

- Ja z uwagą słuchałem wystąpienia pana prezydenta i oczywiście z przyjęciem również wysłuchałem dwu- bądź trzykrotnie wypowiedzianej frazy, że prezydent jest wstrząśnięty. Ja odbieram to jako (...) element traumy odłożonej. Pan prezydent po ośmiu latach gwałcenia w Polsce konstytucji, po ośmiu latach wiszenia rządu na posłach Mejzach pan prezydent zaczyna być w Polsce wstrząśnięty łamaniem konstytucji. To dobrze (...) cała Polska była tym wstrząsana przez osiem lat, niestety przy aprobacie prezydenta — mówił w TVN24 wicemarszałek Senatu Michał Kamiński. Kamiński dodał, że "zamieszane prawne, które obniża autorytet pana prezydenta i całej Rzeczpospolite związane jest z decyzjami na które dawał zgodę pan prezydent — podkreślił.

Michał Kamiński o oświadczeniu prezydenta Dudy: Bardzo defensywne

- Dzisiaj to było wystąpienie bardzo defensywne, wystąpienie polityka, który chyba ma wrażenie, chyba całkiem słuszne, że jego linia polityczna poniosła klęskę - dodał.

- Natomiast nie sposób nie zgodzić się z prezydentem kiedy apeluje o spokój — zaznaczył. 

- Pan prezydent nie przejmował się losem tych, których prywatność niszczono Pegasusem. Wtedy empatii prezydenta zabrakło. Dziś jest dla tych, których najjaśniejsza Rzeczpospolita skazała za nadużycie władzy, jedno z najgorszych przestępstw, które może popełnić polityk — zauważył też Kamiński.

Kamiński przekonywał też, że w 2015 roku prezydent Duda nie miał prawa ułaskawić Wąsika i Kamińskiego, bo wówczas ci — w związku z domniemaniem niewinności — byli niewinni (w ich sprawie nie zapadł wówczas jeszcze prawomocny wyrok).

- Wstrząśnięci to przez osiem lat prezydentury Andrzeja Dudy byli obywatele — tak z kolei mówił wicemarszałek Sejmu, Piotr Zgorzelski, zarzucając prezydentowi łamanie konstytucji i wybiórcze traktowanie konstytucji.

Tomasz Trela o oświadczeniu Andrzeja Dudy: Widocznie Kaczyński jeszcze nie zadzwonił

Tymczasem poseł KO, Jarosław Wałęsa napisał w serwisie X, że „po oświadczeniu doktora prawa możemy oczekiwać jutro polskiego Capitolu (właśc. Kapitolu)”. To nawiązanie do wydarzeń w USA z 6 stycznia 2021 roku, gdy tłum zwolenników Donalda Trumpa, m.in. po jego przemówieniu, szturmował gmach amerykańskiego parlamentu. 11 stycznia w Warszawie PiS organizuje demonstrację w obronie wolnych mediów.

Poseł Lewicy Tomasz Trela napisał w serwisie X, że prezydent „oświadczył, że nic nie oświadczył” i ocenił, że stało się tak, bo „Kaczyński jeszcze nie zadzwonił”.

Poseł KO Krzysztof Brejza podkreślił z kolei, że w 2011 roku w raporcie końcowym komisji śledczej doszedł do tych samych wniosków co sąd, czyli że "operacja Kamińskiego i Wąsika była nielegalna".

"Andrzej Duda jest wstrząśnięty. Szkoda, że nie jest zmieszany. A powinien być" - napisał w serwisie X inny poseł KO, Marek Rząsa.

Oświadczenie prezydenta Andrzeja Dudy

Andrzej Duda wygłosił 10 stycznia oświadczenie, po tym jak dzień wcześniej byli szefowie CBA Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostali zatrzymani przez policję na terenie Pałacu Prezydenckiego.

Prezydent wyraża przekonanie, że jego ułaskawienie Kamińskiego i Wąsika z 2015 roku jest skuteczne co oznaczałoby, że w 2023 roku Kamiński i Wąsik nie powinni zostać skazani prawomocnym wyrokiem na 2 lata więzienia. Swoje ułaskawienie Kamińskiego i Wasika prezydent określa mianem „podręcznikowego” i powołuje się na trzy orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego w tej sprawie.

Czytaj więcej

Prezydent Andrzej Duda: Nie spocznę, póki Kamiński i Wąsik nie będą wolni

Prawo prezydenta do ułaskawienia Wąsika i Kamińskiego przed zapadnięciem prawomocnego wyroku zakwestionowało jednak w uchwale siedmiu sędziów SN.

- Jestem głęboko wstrząśnięty, że zamknięto do więzienia ludzi, którzy są krystalicznie uczciwi — mówił Duda.

- Dzisiaj oni są w więzieniu na skutek działania władz polskiego państwa, tymczasem cały szereg osób z zarzutami korupcyjnymi chodzi na wolności, niektórzy piastują nawet mandaty europejskie. Jestem głęboko wstrząśnięty tym, że zostali osadzeni w więzieniu, mimo prezydenckiego ułaskawienia — przekonywał też.

- Nie spocznę dopóki Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik będą wolnymi ludźmi. Nie spocznę. Nie przestraszę się. Ale jednocześnie z tego miejsca, jako ten, który został wybrany przez blisko 10,5 mln moich rodaków chce zaapelować o spokój — mówił dodając, że wzywa uczestników manifestacji, aby były „pokojowe”.

- Proszę wszystkich, aby zachowywali się godne. Apeluję o to do wszystkich swoich rodaków — dodał.

- Ja z uwagą słuchałem wystąpienia pana prezydenta i oczywiście z przyjęciem również wysłuchałem dwu- bądź trzykrotnie wypowiedzianej frazy, że prezydent jest wstrząśnięty. Ja odbieram to jako (...) element traumy odłożonej. Pan prezydent po ośmiu latach gwałcenia w Polsce konstytucji, po ośmiu latach wiszenia rządu na posłach Mejzach pan prezydent zaczyna być w Polsce wstrząśnięty łamaniem konstytucji. To dobrze (...) cała Polska była tym wstrząsana przez osiem lat, niestety przy aprobacie prezydenta — mówił w TVN24 wicemarszałek Senatu Michał Kamiński. Kamiński dodał, że "zamieszane prawne, które obniża autorytet pana prezydenta i całej Rzeczpospolite związane jest z decyzjami na które dawał zgodę pan prezydent — podkreślił.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Sondaż: PiS z największym spadkiem. Rośnie Konfederacja
Polityka
Szkody wizerunkowe, gratka dla wywiadu. Specjaliści o asystentce Donalda Tuska
Polityka
Unia wszczyna procedurę nadmiernego deficytu wobec Polski
Polityka
Polityczne Michałki. Sejm rusza na wakacje a PSL z kontrofensywą, zaś Giertych przynosi KO „kontent rozliczeniowy”
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Polityka
Władysław Kosiniak-Kamysz: Jeden projekt w sprawie aborcji mógłby przejść