- Ja z uwagą słuchałem wystąpienia pana prezydenta i oczywiście z przyjęciem również wysłuchałem dwu- bądź trzykrotnie wypowiedzianej frazy, że prezydent jest wstrząśnięty. Ja odbieram to jako (...) element traumy odłożonej. Pan prezydent po ośmiu latach gwałcenia w Polsce konstytucji, po ośmiu latach wiszenia rządu na posłach Mejzach pan prezydent zaczyna być w Polsce wstrząśnięty łamaniem konstytucji. To dobrze (...) cała Polska była tym wstrząsana przez osiem lat, niestety przy aprobacie prezydenta — mówił w TVN24 wicemarszałek Senatu Michał Kamiński. Kamiński dodał, że "zamieszane prawne, które obniża autorytet pana prezydenta i całej Rzeczpospolite związane jest z decyzjami na które dawał zgodę pan prezydent — podkreślił.
Michał Kamiński o oświadczeniu prezydenta Dudy: Bardzo defensywne
- Dzisiaj to było wystąpienie bardzo defensywne, wystąpienie polityka, który chyba ma wrażenie, chyba całkiem słuszne, że jego linia polityczna poniosła klęskę - dodał.
- Natomiast nie sposób nie zgodzić się z prezydentem kiedy apeluje o spokój — zaznaczył.
- Pan prezydent nie przejmował się losem tych, których prywatność niszczono Pegasusem. Wtedy empatii prezydenta zabrakło. Dziś jest dla tych, których najjaśniejsza Rzeczpospolita skazała za nadużycie władzy, jedno z najgorszych przestępstw, które może popełnić polityk — zauważył też Kamiński.
Kamiński przekonywał też, że w 2015 roku prezydent Duda nie miał prawa ułaskawić Wąsika i Kamińskiego, bo wówczas ci — w związku z domniemaniem niewinności — byli niewinni (w ich sprawie nie zapadł wówczas jeszcze prawomocny wyrok).