Reklama

Donald Tusk: Za rządów PiS uznali, że Rosjanie doszliby w 3-4 dni do linii Wisły

Odpowiadając na zarzuty PiS, że za rządów PO-PSL przyjęto plan obrony Polski przewidujący obronę naszego kraju w przypadku agresji ze wschodu na linii Wisły, Donald Tusk podkreślał, że strategię bezpieczeństwa, na podstawie której powstał ten plan, zatwierdził prezydent Lech Kaczyński.

Publikacja: 26.09.2023 12:34

Donald Tusk

Donald Tusk

Foto: PAP/Piotr Nowak

arb

W jednym ze spotów wyborczych PiS minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak pokazał pierwszą stronę dokumentu „Plan użycia Sił Zbrojnych Rzeczpospolitej Polskiej Warta – 00101”, który został stworzony przez Sztab Generalny WP, opisujący operację obronną w przypadku agresji na Polskę ze wschodu. Plan pochodził z 2011 roku i został przyjęty w czasie, gdy premierem był Donald Tusk.

Co ujawnił PiS i Mariusz Błaszczak w swoim spocie?

Z ujawnionych przez PiS fragmentów planu wynikało, że samodzielna obrona Polski do czasu przybycia wojsk sojuszniczych miała trwać 10-14 dni i opierać się na "rubieży rzek Wisły i Wieprza".

W oparciu o te fragmenty odtajnionego przez Błaszczaka dokumentu (miał klauzule ściśle tajne) PiS zaczął atakować PO za to, że za jej rządów planowano oddać połowę Polski pod okupację Rosji co mogłoby oznaczać, że tereny na wschód od Wisły spotkałby los terenów okupowanych przez Rosję na Ukrainie, gdzie Rosjanie dokonywali zbrodni wojennych.

Tusk pytany o te ataki (w opublikowanym w poniedziałek przez PiS spocie przerobiono logo PO tak, by widoczny na nim kontur Polski opierał się właśnie na linii Wisły) podkreślił, że to za pierwszych rządów PiS, w latach 2005-2007, przedstawiciele PiS uznali, że w przypadku agresji Rosjanie "w 3-4 dni doszliby do linii Wisły".

Czytaj więcej

Nowy spot PiS: Zamiast logo PO kontury Polski oparte od wschodu na linii Wisły
Reklama
Reklama

Donald Tusk o planie obrony na linii Wisły: Jeden ze scenariuszy, nic nadzwyczajnego

- W strategii zaakceptowanej przez Lecha Kaczyńskiego znalazło się też miejsce dla scenariusza, w którym nie byłoby NATO zaangażowanego w polską wojnę, Amerykanie by nie zdążyli - dodał Tusk w kontekście zarzutów PiS i ujawnionego fragmentu planu.

- Była świadomość, że Polska armia musi być przygotowywana na różne scenariusze. Nic nadzwyczajnego - dodał Tusk, który wcześniej uczestniczył w spotkaniu z generałami na temat planu stabilizacji relacji polsko-ukraińskich.

- To że oni używają tajnych dokumentów NATO-wskich pokazuje tylko w jakiej są desperacji - dodał w kontekście PiS.

- Oni przygotowują bardzo brutalną końcówkę, oni wiedzą już że przegrają te wybory. Ale na pewno nie damy się sterroryzować tego typu atakami, tego typu w konsekwencji bardzo groźnymi dla Polski działaniami - podsumował Tusk. 

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Premier Donald Tusk chce utajnić posiedzenie Sejmu. Zwrócił się do marszałka Czarzastego
Polityka
Dr Bonikowska: Odkąd Trump jest prezydentem, Rosja uwierzyła, że może wygrać wojnę
Polityka
Krzysztof Bosak: Głosowali za ustawą, a teraz popierają weto? Nie czytają ustaw lub nie mają poglądów
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Polityka
Rząd zablokował aukcję artefaktów związanych z Holokaustem. Podobne można kupić na Allegro
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama