Sprawa Ukrainy i słów Zełenskiego. Bosak: Upokorzone zostało całe polskie państwo

- To jest całkowita porażka polskiej polityki na kierunku ukraińskim - tak współprzewodniczący Konfederacji Krzysztof Bosak ocenił ostatnie tarcia na linii Kijów-Warszawa. - Widać, że Ukraina jest partnerem, który nie tylko nie chciał przyjaźni z Polską, ale który zwyczajnie wykorzystał rząd PiS-u, wykorzystał prezydenta. Kijów wziął, co chciał i wytarł wczoraj politykami PiS-u podłogę. Taka jest brutalna prawda - powiedział poseł.

Publikacja: 20.09.2023 18:16

Współprzewodniczący Konfederacji Krzysztof Bosak (P) oraz kandydat tej partii w wyborach Jakub Banaś

Współprzewodniczący Konfederacji Krzysztof Bosak (P) oraz kandydat tej partii w wyborach Jakub Banaś podczas konferencji prasowej przed MSZ w Warszawie

Foto: PAP/Piotr Nowak

W poniedziałek władze w Kijowie poinformowały o złożeniu skargi do Światowej Organizacji Handlu (WTO) m.in. na Polskę w związku z przedłużeniem embarga na ukraińskie produkty rolne. We wtorek w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Taras Kaczka, ukraiński wiceminister gospodarki i handlu zapowiedział, że w ciągu najbliższych kilku dni Ukraina wprowadzi embargo na cebulę, pomidory, kapustę i jabłka z Polski.

- Odnosimy się dzisiaj do bankructwa polskiej polityki zagranicznej na kierunku ukraińskim - powiedział w środę na konferencji prasowej zorganizowanej przed siedzibą MSZ poseł Krzysztof Bosak, współprzewodniczący Konfederacji i kandydat tej formacji w wyborach do Sejmu w okręgu nr 24 (Białystok). Bosakowi towarzyszyli Jakub Banaś i Rafał Mekler, kandydaci Konfederacji w wyborach do Sejmu odpowiednio w okręgach 19 (Warszawa) i 6 (Lublin).

Czytaj więcej

Ambasador Ukrainy w Polsce pilnie wezwany do MSZ. Chodzi o słowa Zełenskiego

- Ponad rok budowania tzw. partnerstwa, opartego w rzeczywistości na mrzonkach, złudzeniach i na poświęcaniu polskich interesów gospodarczych, ale także politycznych czy w obszarze polityki historycznej kończy się spektakularnym przecięciem tych mitów - ocenił Krzysztof Bosak. Poseł zauważył, że we wtorek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wyszedł podczas przemówienia prezydenta Andrzeja Dudy na forum ONZ.

Bosak dodał, że Polska - "państwo, które najwięcej w relacji do PKB (...) przekazało pomocy państwu i narodowi ukraińskiemu" - została oskarżona przez Zełenskiego o to, że chroniąc swoje interesy gospodarcze reprezentuje interesy związane z Rosją.

Co powiedział Wołodymyr Zełenski?

Poseł Konfederacji nawiązał tu do słów prezydenta Ukrainy. - Co niepokojące, niektórzy w Europie odgrywają solidarność w teatrze politycznym, zamieniając sprawę zboża w dreszczowiec. Może się wydawać, że odgrywają własne role, w rzeczywistości pomagają przygotować scenę dla aktora z Moskwy - powiedział Wołodymyr Zełenski we wtorek w wystąpieniu podczas debaty generalnej 78. sesji Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych w Nowym Jorku. Zełenski nie wymienił nazwy państwa, o którym mówił, politycy polskiego obozu władzy oraz opozycji ocenili jednak, że ukraińskiemu prezydentowi chodziło o Polskę.

W związku z wypowiedzią z wtorku do MSZ - już po konferencji polityków Konfederacji - w środę "w trybie pilnym" wezwany do MSZ został ambasador Ukrainy w Polsce Wasyl Zwarycz, gdzie, jak poinformował rzecznik resortu, wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński przekazał "zdecydowany protest strony polskiej wobec sformułowań wygłoszonych przez prezydenta Wołodymyra Zełenskiego" w Nowym Jorku.

Bosak: Całkowita porażka polskiej polityki na kierunku ukraińskim

Na konferencji prasowej przed MSZ Krzysztof Bosak mówił, że Ukraina zamiast współdziałać gospodarczo z Polską decyduje się na "wojnę handlową na polskim kierunku, tzn. zapowiada cła odwetowe, nie znosi ceł". - Przypomnijmy, że Unia Europejska zniosła cła na produkty ukraińskie, rząd Prawa i Sprawiedliwości i jego reprezentanci w Parlamencie Europejskim i w instytucjach unijnych trzykrotnie w tym roku głosowali za tym lub nie głosowali przeciw temu w odpowiednich ciałach, (...) tymczasem strona ukraińska utrzymuje cła na produkty z Polski i jeszcze zapowiada kolejne - podkreślił poseł.

- To jest całkowita porażka polskiej polityki na kierunku ukraińskim - ocenił lider Konfederacji. - Widać, że Ukraina jest partnerem, który nie tylko nie chciał przyjaźni z Polską, ale który zwyczajnie wykorzystał rząd PiS-u, wykorzystał prezydenta, który najwyraźniej wierzył w jakąś osobistą przyjaźń z prezydentem Zełenskim. Kijów wziął, co chciał i wytarł wczoraj politykami PiS-u podłogę. Taka jest brutalna prawda - ocenił Krzysztof Bosak.

Czytaj więcej

Kołodziejczak o słowach prezydenta Ukrainy: Zełenski gra powyżej swoich możliwości

Bosak, szef koła poselskiego Konfederacji oraz p.o. prezes współtworzącego to ugrupowanie Ruchu Narodowego dodał, że rządzący polską politycy PiS oraz prezydent zostali upokorzeni, a wraz z nimi, reprezentantami polskiego państwa, "zostało upokorzone całe polskie państwo".

- Nie jesteśmy zwolennikami psucia stosunków z jakimkolwiek państwem czy narodem, ale musimy mieć poczucie własnej godności i musimy prowadzić politykę racji stanu i interesu gospodarczego - oświadczył poseł. Powiedział, że Konfederacja domaga się w związku ze sprawą "konkretnych rzeczy".

Stosunki na linii Polska-Ukraina, postulaty Konfederacji

- Domagamy się tego, by Ukraina zaakceptowała przedłużenie i rozszerzenie przez Polskę embarga na ukraińskie produkty rolne. Jednocześnie uważamy, że transfer produktów ukraińskich jak najbardziej powinien być umożliwiany, ale zalew polskiego rynku i niszczenie polskiej gospodarki - nie - poinformował.

Jak mówił Bosak, Konfederacja domaga się także wycofania przez Ukrainę "kuriozalnej skargi" do Światowej Organizacji Handlu oraz zaniechania przez Kijów wprowadzenia embarga na produkty z Polski. - Uważamy, że tak jak rynek unijny został otwarty na produkty ukraińskie, podobnie rynek ukraiński powinien być otwarty na produkty polskie - tłumaczył.

Czytaj więcej

W Konstantynówce zginęli cywile. "NYT": To ukraińska rakieta uderzyła w rynek

- Jeżeli to nie nastąpi, uważamy, że trzeba zacząć grać twardo, grać w ten sposób, jak grają oligarchowie ukraińscy i reprezentujący ich politycy z rządu prezydenta Zełenskiego, tzn. trzeba postawić ultimatum - powiedział Krzysztof Bosak.

Przewodniczący koła Konfederacji przekonywał, że państwa, które wprowadziły przedłużenie embarga na produkty z Ukrainy, "takie jak Polska, Węgry, Słowacja, Rumunia muszą trzymać się razem, muszą wspólnie chronić swoje interesy gospodarcze i ze względu na to, że stanowią one bramę do dalszego wsparcia Ukrainy, muszą też zacząć razem wymuszać respektowanie swoich interesów przez państwo ukraińskie".

- Koniec z rozgrywaniem państw naszego regionu przez Niemcy, koniec z uległością, koniec z polityką poświęcania polskiej racji stanu w imię mrzonek, w imię interesów cudzych i obcych - mówił przed siedzibą MSZ Bosak.

- Oczekujemy, żeby MSZ, rząd polski, prezydent zaczął prowadzić politykę zorientowaną na wymuszenie tych roszczeń, dokładnie w ten sam sposób, w jaki wymusza w tej chwili Ukraina na Polsce poprzez zewnętrzne instytucje swoje interesy, a jeżeli to nie nastąpi, założenie blokady dla dalszego wsparcia strategicznego przez polskie terytorium - powiedział.

Czytaj więcej

Taras Kaczka: Pozew do WTO nie jest przeciwko Polsce

Bosak o możliwości zablokowaniu granicy dla dalszego wsparcia strategicznego

Poseł mówił, że jeśli rząd w Kijowie uważa, że jest w stanie znaleźć lepszych partnerów niż Polska, to niech ich szuka. - Może znajdzie ich na Węgrzech, które w ogóle nie dopuściły przez swoje terytorium wsparcia wojskowego dla Ukrainy; może znajdzie ich na Słowacji, może w Rumunii, natomiast widać wyraźnie, że nie szuka tych partnerów w Polsce. Skoro tak, należy wyciągnąć z tego wnioski. Należy wyciągać wnioski z ruchów partnerów arenie międzynarodowej, partnerów, którzy wyraźnie stali się rywalami - kontynuował.

Lider Konfederacji postulował, by - jeśli przedstawione przez niego postulaty Konfederacji nie zostaną spełnione - "Polska zablokowała granicę dla dalszego wsparcia strategicznego aż do spełnienia tych postulatów". - Jeżeli to nie nastąpi, należy tę blokadę utrzymać - dodał. Krzysztof Bosak ocenił przy tym, że "politycy z przywództwa państwa polskiego, tak z PiS-u, jak i z Platformy, Lewicy czy PSL kompletnie nie rozumieli" mentalności polityków ukraińskich oraz "całkowicie pomylili się w swoich kalkulacjach".

- Dziś widzimy, że to sceptyczni politycy z Konfederacji - nie, jak to mówią niektórzy, antyukraińscy, ale propolscy - jako jedyni prawidłowo odczytali, co tutaj się dzieje. Nastąpiło odwrócenie sojuszy. Polscy partnerzy nie są już Kijowowi potrzebni. Skoro nie są potrzebni, wyciągajmy z tego wnioski - przekonywał Bosak.

W poniedziałek władze w Kijowie poinformowały o złożeniu skargi do Światowej Organizacji Handlu (WTO) m.in. na Polskę w związku z przedłużeniem embarga na ukraińskie produkty rolne. We wtorek w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Taras Kaczka, ukraiński wiceminister gospodarki i handlu zapowiedział, że w ciągu najbliższych kilku dni Ukraina wprowadzi embargo na cebulę, pomidory, kapustę i jabłka z Polski.

- Odnosimy się dzisiaj do bankructwa polskiej polityki zagranicznej na kierunku ukraińskim - powiedział w środę na konferencji prasowej zorganizowanej przed siedzibą MSZ poseł Krzysztof Bosak, współprzewodniczący Konfederacji i kandydat tej formacji w wyborach do Sejmu w okręgu nr 24 (Białystok). Bosakowi towarzyszyli Jakub Banaś i Rafał Mekler, kandydaci Konfederacji w wyborach do Sejmu odpowiednio w okręgach 19 (Warszawa) i 6 (Lublin).

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Sondaż prezydencki: II tura bez Szymona Hołowni
Polityka
Chaos wokół komisji do spraw badania rosyjskich wpływów
Polityka
Jarosław Kaczyński straciłby pieniądze. Ratuje go rzecznik PiS
Polityka
Polacy w Sejmie wypowiedzą się w sprawie aborcji
Polityka
Minister Siemoniak o pożarach. „To mogą być działania inspirowane przez Rosję”