Wałęsa po marszu 4 czerwca: Tusk jest najlepszym i najmądrzejszym politykiem

Przed rozpoczęciem organizowanego w Warszawie przez PO i Donalda Tuska marszu 4 czerwca, przemówienie wygłaszał Lech Wałęsa, ale przerwali mu je uczestnicy marszu okrzykami "Idziemy!". W rozmowie z Onetem Wałęsa odnosi się do tej sytuacji.

Publikacja: 06.06.2023 14:36

Lech Wałęsa wygłosił przemówienie przed rozpoczęciem marszu

Lech Wałęsa wygłosił przemówienie przed rozpoczęciem marszu

Foto: PAP/Kalbar

Były prezydent szedł na czele marszu wraz z Donaldem Tuskiem i Rafałem Trzaskowskim. Przed rozpoczęciem marszu, który - według organizatorów - miał zgromadzić na ulicach Warszawy nawet 500 tys. uczestników, Wałęsa wygłosił przemówienie, które jednak, w pewnym momencie, zostało przerwane okrzykami "idziemy!".

- Jak nie chcecie słuchać, to dziękuję - odparł Wałęsa i zakończył swoje wystąpienie.

Czytaj więcej

Nowacka: Andrzej Duda przygotował grunt pod marsz 4 czerwca

W rozmowie z Onetem, odnosząc się do tej sytuacji, Wałęsa stwierdził, że "widać różnicę w pokoleniach". Jak dodał "zawsze młode pokolenie idzie szybciej i na skróty" oraz "usuwa skutki".

- Samochód się rozbił. To remontują samochód. A ja natomiast, moje pokolenie, ogląda się do tylu i się zastanawia, dlaczego ten samochód się potłukł - wyjaśnił istotę różnicy, o której mówił, były prezydent.

Wałęsa stwierdził też, że w "młodzież nie patrzy na przyczyny" - Idzie skutki usuwać - dodał. -  Ja się zastanawiam, jako pokolenie, które się ogląda na komunizm i agentów, czy my mamy rację, czy może oni? - pytał. 

To był piękny, wspaniały marsz

Lech Wałęsa, były prezydent

Jednocześnie były lider "Solidarności" podkreślił, że "gdyby myślał po staremu to byłby teraz wściekły, że Tusk znacznie więcej wygrał", a on "coś przegrał". Ale - jak dodał - tak nie jest, bo "nie o niego szła rewolucja". 

Wałęsa zadeklarował też, że "będzie wspierał Tuska", bo "to jest najlepszy i najmądrzejszy polityk na dziś". - On skutkami jedzie. I dobrze jedzie. Dobrze go słuchają. Nawet z tego punktu widzenia należy Tuska popierać - ocenił.

Mówiąc o marszu z 4 czerwca Wałęsa stwierdził, że "to był piękny, wspaniały marsz", i - jak dodał - "za to trzeba podziękować Tuskowi".

Były prezydent szedł na czele marszu wraz z Donaldem Tuskiem i Rafałem Trzaskowskim. Przed rozpoczęciem marszu, który - według organizatorów - miał zgromadzić na ulicach Warszawy nawet 500 tys. uczestników, Wałęsa wygłosił przemówienie, które jednak, w pewnym momencie, zostało przerwane okrzykami "idziemy!".

- Jak nie chcecie słuchać, to dziękuję - odparł Wałęsa i zakończył swoje wystąpienie.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Jacek Kucharczyk: Nie spodziewałem się na listach KO Hanny Gronkiewicz-Waltz
Polityka
Po słowach Sikorskiego Kaczyński ostrzega przed utratą przez Polskę suwerenności
Polityka
Exposé Radosława Sikorskiego w Sejmie. Szef MSZ: Znaki na niebie i ziemi zwiastują nadzwyczajne wydarzenia
Polityka
Afera zegarkowa w MON. Dyrektor pisała: "Taki sobie wybrałam"
Polityka
Konfederacja o exposé Sikorskiego: Polska polityka zmieniła klęczniki