Rzecznik PiS "zdegustowany" językiem na marszu 4 czerwca

Spot miał przede wszystkim na celu zaprezentowanie i krytykę tego rodzaju komunikatów - mówił Rafał Bochenek, rzecznik Prawa i Sprawiedliwości, w rozmowie z RMF FM, odnosząc się do spotu PiS-u, który miał zniechęcić wyborców do udziału w marszu 4 czerwca.

Publikacja: 06.06.2023 14:12

Rzecznik PiS Rafał Bochenek

Rzecznik PiS Rafał Bochenek

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

Bochenek był pytany o to, czy Sejm uchwali poprawki zgłoszone przez prezydenta Andrzeja Dudę do ustawy określanej jako "lex Tusk", czyli ustawy powołującej specjalną komisję ds. badania rosyjskich wpływów w latach 2007-2022. Poprawki dotyczą m.in. sposobu powoływania członków komisji, zakresu jej kompetencji i możliwości stosowania przez nią sankcji w postaci tzw. środków zapobiegawczych.

- To, kiedy się tym zajmiemy, zależy od prezydium Sejmu i marszałek Elżbiety Witek. Nie jesteśmy sceptycznie nastawieni do tych rozwiązań. Są tam m.in. trzy propozycje, które wynikają z zastrzeżeń zgłaszanych przez polityków opozycji. A co ciekawe, politycy opozycji nadal nie chcą ich zaakceptować. Będziemy analizować te zmiany i wypracujemy wspólne rozwiązanie - stwierdził polityk.

Polityka nienawiści jest bardzo często generowana przez polityków związanych z PO

Rafał Bochenek, rzecznik Prawa i Sprawiedliwości

Rzecznik PiS-u mówił też, że "nie ma jeszcze ostatecznych decyzji co do składu komisji".

- Nie wiadomo jeszcze jak ma działać ta komisja, i jak mają być powoływani jej członkowie. To wszystko ma wpływ na jej przyszły kształt - podkreślił parlamentarzysta.

Bochenek został również zapytany o to, jak ocenia zorganizowany przez PO i Donalda Tuska marsz, który przeszedł ulicami Warszawy 4 czerwca - w rocznicę pierwszych częściowo wolnych wyborów.

- Byłem zdegustowany tym jaki język pojawił się na tym marszu i przyzwoleniem organizatorów na wulgaryzmy, nienawiść i agresję. To nie służy budowaniu demokracji tylko pogłębia podziały społeczne - stwierdził polityk.

Rzecznik PiS został także zapytany o to, czy spot przygotowany przez PiS, mający zniechęcić wyborców do udziału w marszu 4 czerwca, nie posuwał się zbyt daleko. Materiał przedstawiał m.in. zdjęcia z obozu koncentracyjnego z Auschwitz zestawione z tweetem Tomasza Lisa - dziennikarza związanego ze środowiskiem liberalnym - w którym napisał, że "znajdzie się komora dla Dudy i Kaczora".

Czytaj więcej

Spot PiS z Auschwitz. Suski: Jak my cokolwiek zrobimy, to jest afera na niemalże cały świat

- Najbardziej oburzyły mnie słowa Tomasza Lisa. Polityka nienawiści jest bardzo często generowana przez polityków związanych z PO. Jestem krytyczny wobec tego typu języka. Spot miał przede wszystkim na celu zaprezentowanie i krytykę tego rodzaju komunikatów. Polityka dehumanizowania polityków PiS-u i jego wyborów jest prowadzona już przez wiele lat - zaznaczył polityk.

Bochenek był pytany o to, czy Sejm uchwali poprawki zgłoszone przez prezydenta Andrzeja Dudę do ustawy określanej jako "lex Tusk", czyli ustawy powołującej specjalną komisję ds. badania rosyjskich wpływów w latach 2007-2022. Poprawki dotyczą m.in. sposobu powoływania członków komisji, zakresu jej kompetencji i możliwości stosowania przez nią sankcji w postaci tzw. środków zapobiegawczych.

- To, kiedy się tym zajmiemy, zależy od prezydium Sejmu i marszałek Elżbiety Witek. Nie jesteśmy sceptycznie nastawieni do tych rozwiązań. Są tam m.in. trzy propozycje, które wynikają z zastrzeżeń zgłaszanych przez polityków opozycji. A co ciekawe, politycy opozycji nadal nie chcą ich zaakceptować. Będziemy analizować te zmiany i wypracujemy wspólne rozwiązanie - stwierdził polityk.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Prezydent Andrzej Duda ułaskawił agentów CBA skazanych w aferze gruntowej
Polityka
Jacek Kucharczyk: Nie spodziewałem się na listach KO Hanny Gronkiewicz-Waltz
Polityka
Po słowach Sikorskiego Kaczyński ostrzega przed utratą przez Polskę suwerenności
Polityka
Exposé Radosława Sikorskiego w Sejmie. Szef MSZ: Znaki na niebie i ziemi zwiastują nadzwyczajne wydarzenia
Polityka
Afera zegarkowa w MON. Dyrektor pisała: "Taki sobie wybrałam"