Światowe media piszą o marszu w Warszawie. Punkt zwrotny na płaszczyźnie politycznej i historycznej?

Od amerykańskiej „ABC” po francuski „Le Monde” i hiszpański „El Pais” - zagraniczne media dostrzegły znaczenie manifestacji 4 czerwca dla utrzymania wolności w Polsce.

Publikacja: 04.06.2023 17:46

Światowe media piszą o marszu w Warszawie. Punkt zwrotny na płaszczyźnie politycznej i historycznej?

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

Czytaj więcej

Marsz 4 czerwca w Warszawie. Relacja na żywo

„Financial Times” nie ma wątpliwości. „Polska opozycja zorganizowała ogromną prodemokratyczną manifestację w Warszawie w niedzielę, bo społeczeństwo zostało postawione na nogi przez rządową komisję, która rzekomo miałaby śledzić polityków prorosyjskich z możliwością odsunięcia ich od pełnienia urzędów” - pisze jeden z najbardziej wpływowych międzynarodowych dzienników.

Media wolnego świata nie mają bowiem wątpliwości, jaki jest cel inicjatywy Kaczyńskiego: wyeliminować z udziału w wolnych wyborach lidera opozycji Donalda Tuska. To sygnał, można przeczytać, że Jarosław Kaczyński nie ma odwagi stanąć do otwartej rywalizacji i woli skończyć z demokracją w kraju, byle utrzymać się u władzy. W ten sposób powstał jasny układ: demokratyczna opozycja kontra siły autorytaryzmu, PiS.

Czytaj więcej

Tusk: Tak długo, jak mamy Polskę w sercach, tak długo nikt nam nie zagrozi

„Nie możemy podziękować Dudzie za ochronę konstytucji, ale możemy podziękować mu za to, że zmobilizował ludzi i uświadomił im, że nasza demokracja jest naprawdę zagrożona” - mówi „FT” Joanna Stankiewicz, która przyjechała na manifestację z Łodzi. „Obywatele przybyli z całego kraju aby dać upust swojej złości wobec oficjeli, którzy ich zdaniem niszczą demokratyczne normy i podsycają obawy, że naród idzie w ślady Węgier i Turcji drogą autokracji” - pisze korespondentka amerykańskiej agencji AP.

Zdaniem Bloomberga to stwarza ponurą perspektywę dla Kaczyńskiego. W kraju, gdzie tradycyjnie frekwencja wyborcza jest niska, naród jest bowiem nagle zmobilizowany w obronie swoich praw. 

Czytaj więcej

Rafał Trzaskowski na Marszu 4 Czerwca: Chcemy Polski wolnej, demokratycznej, otwartej i europejskiej

„Le Monde” uważa, że manifestacja 4 czerwca jest też punktem zwrotnym na innej płaszczyźnie: historycznej. Oto manifestację obok liderów PO Donalda Tuska i Rafała Trzaskowskiego otwierał „legendarny przywódca pierwszego niezależnego związku zawodowego w bloku komunistycznym” Lech Wałęsa. To zdaniem gazety nie tylko sygnał, że wolność w Polsce jest tak samo zagrożona, jak w latach osiemdziesiątych, ale także decydujący krok ku odtworzeniu prawdy historycznej: Wałęsa odgrywał fundamentalną rolę w obaleniu komunizmu, Kaczyński rolę znikomą. 

„Panie Kaczyński, przyszliśmy po pana. Ten dzień nadszedł” - cytuje „Le Monde” słowa Wałęsy wskazując, że były przywódca „Solidarności” od dawna nie pojawiał się publicznie.

„Teraz jednak konieczne jest utrzymanie tej mobilizacji do połowy października, kiedy mają odbyć się wybory” - podkreśla jednak hiszpański „El Pais”.

„Financial Times” nie ma wątpliwości. „Polska opozycja zorganizowała ogromną prodemokratyczną manifestację w Warszawie w niedzielę, bo społeczeństwo zostało postawione na nogi przez rządową komisję, która rzekomo miałaby śledzić polityków prorosyjskich z możliwością odsunięcia ich od pełnienia urzędów” - pisze jeden z najbardziej wpływowych międzynarodowych dzienników.

Media wolnego świata nie mają bowiem wątpliwości, jaki jest cel inicjatywy Kaczyńskiego: wyeliminować z udziału w wolnych wyborach lidera opozycji Donalda Tuska. To sygnał, można przeczytać, że Jarosław Kaczyński nie ma odwagi stanąć do otwartej rywalizacji i woli skończyć z demokracją w kraju, byle utrzymać się u władzy. W ten sposób powstał jasny układ: demokratyczna opozycja kontra siły autorytaryzmu, PiS.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Warszawa stolicą odsieczy dla Ukrainy. Europa się zmobilizowała
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Polityka
Młodzi samorządowcy z szansami na nowe otwarcie
Polityka
Sondaż: Polacy nie wierzą, że Andrzej Duda może zostać liderem prawicy w Polsce?
Polityka
Nowy prezydent Krakowa będzie rządził gorzej bez Łukasza Gibały?
Polityka
"Jest pan świnią". Mariusz Kamiński wyszedł z przesłuchania komisji śledczej