Siostra premiera Morawieckiego miała być zatrudniona w Referacie Kultury i Sportu. Pokontrolne wystąpienie NIK w sprawie funkcjonowania ośrodków sportu i rekreacji w gminie Trzebnica wskazuje, że nabór na stanowisko Kierownika Referatu Kultury i Sportu przeprowadzono w sierpniu 2019 roku, jednak do połowy października tego roku referat ten nie został utworzony.
"Najpierw przez dwa miesiące pracowałam na umowę zlecenie, potem umowę o pracę. (…) Do moich obowiązków należało przede wszystkim inicjowanie i koordynowanie działań, mających na celu doprowadzenie do wykonania badań geologicznych i odwiertu potwierdzającego właściwości lecznicze wód geotermalnych" - napisała na początku kwietnia na Facebooku Anna Morawiecka.
Dodała, że ze względu na stan zdrowia sama zwróciła się do burmistrza Trzebnicy o nieprzedłużanie umowy.
"GW" otrzymała odpowiedź z urzędu w Trzebnicy w marcu tego roku. Certyfikat potwierdzający lecznicze właściwości okolicznych wód do tej pory nie powstał. Nie wykonano również ponownego odwiertu źródła.
Premier Morawiecki komentuje
- Artykułu nie czytałem, jednak mam przekonanie, że praca była wykonywana rzetelnie i realnie - powiedział podczas konferencji prasowej w Ząbkach premier Mateusz Morawiecki.
- W świetle tego typu informacji, jeśli one zostały przedstawione, to zapewne strony się spotkają w sądzie. I tam można będzie wykazać prawdę. Jak inaczej postępować wobec różnego rodzaju kalumnii i insynuacji - dodał.