- Wtedy kiedy zdecydowałem się na wezwanie do marszu 4 czerwca, miałem takie absolutne przekonanie, że to co jest dzisiaj potrzebne to pokazanie, że oni nie pozostaną bezkarni, a ludzie nie będą samotni w swoim nieszczęściu i w swojej krzywdzie. Mafia boi się ludzi zorganizowanych, którzy ramię w ramię stają i mówią dosyć tego. Jeśli zobaczą tysiące ludzi na ulicach Warszawy to zastanowią się pięć razy, zanim zdecydują się na podsłuchiwanie opozycji, fałszowanie wyborów, okradanie nas z demokracji - mówił Tusk.
Tusk dodał, że do 4 czerwca politycy PO objadą wszystkie województwa i będą pokazywać, że "ludzie nie są sami" i że "ta władza nie będzie bezkarna".
Tusk do Wojciechowskiego: Chłopie, podaj się do dymisji
Przewodniczący PO mówił też, że "władza zadała wiele ran polskiemu rolnictwu swoją niekompetencją i pazernością". - Dziś warto też głośno zażądać, aby komisarz wyznaczony przez PiS, komisarz ds. rolnictwa w UE (Janusz Wojciechowski), który dwa tygodnie temu rozkładając ręce powiedział, że on czeka na jakieś dyspozycje od (Jarosława) Kaczyńskiego, od PiS-u, od rządu, podał się do dymisji - apelował.
Czytaj więcej
Rządzący nie wiedzą co zrobić i podejmują bardzo gwałtowne decyzje - mówił Tomasz Trela, poseł Lewicy, w rozmowie z Jackiem Nizinkiewiczem, komentując decyzję rządu ws. wprowadzenia embarga na produkty rolno-spożywcze z Ukrainy.
- Chłopie zrezygnuj - dodał. - Zmarnowałeś ten rok, zmarnowałeś ludziom ich wysiłek, ich pieniądze, ciężką pracę. Można to zrobić od ręki, jeśli komisarz sam zrezygnuje - podkreślił w kontekście kryzysu zbożowego.