Reklama

Prokuratura skierowała akt oskarżenia przeciwko Sławomirowi Neumannowi

Do warszawskiego sądu wpłynął akt oskarżenia przeciwko byłemu wiceministrowi zdrowia Sławomirowi Neumannowi. Sprawa dotyczy oszustw przy kontraktowaniu i realizacji usług medycznych z zakresu okulistyki w Mazowieckim NFZ w latach 2012-2014.

Aktualizacja: 08.12.2020 12:55 Publikacja: 08.12.2020 12:17

Sławomir Neumann

Sławomir Neumann

Foto: Fotorzepa/ Robert Gardziński

- Prokuratura skierowała akt oskarżenia ws. oszustw przy wykonywaniu usług medycznych z zakresu okulistyki z okresu 2012-14. Aktem objęty jest m.in. Sławomir N., który był wówczas sekretarzem stanu w MZ - powiedział w rozmowie z Polsat News  Tomasz Czułowski, rzecznik prokuratury okręgowej w Jeleniej Górze.

Zarzuty dotyczą przekroczenia uprawnień w celu osiągnięcia korzyści w kwocie 13,5 mln złotych.

- Sprawa dotyczy lat 2012-2014. Zarzutami objęci zostali między innymi: ówczesny sekretarz stanu w ministerstwie zdrowia Sławomir N. oraz był dyrektor mazowieckiego oddziału Narodowego Funduszu zdrowia Adam T. - dodał rzecznik prokuratury.

Z ustaleń prokuratury wynika, że lecznica pobierała fundusze za zabiegi usunięcia zaćmy, choć były one wykonywane i finansowane przez NFZ.

Jak informowała prokuratura, "we wrześniu 2013 roku Narodowy Fundusz Zdrowia zerwał umowę z nieuczciwą kliniką, ówczesny Sekretarz Stanu w Ministerstwie Zdrowia Sławomir Neumann podejmował w jej interesie liczne bezprawne działania. Interweniował u prezes NFZ i dyrektora Mazowieckiego Oddziału Funduszu Adama T. Zlecił też podległym sobie pracownikom wadliwą interpretację przepisów, która miała być uzasadnieniem dla kontynuowania współpracy z lecznicą pobierającą od pacjentów nienależne opłaty".

Reklama
Reklama

Dyrektor Mazowieckiego Oddziału NFZ Adam T. zawarł 31 grudnia 2013 roku z warszawską kliniką aneks do umowy o świadczeniu opieki zdrowotnej w zakresie okulistyki. Aneks został zawarty z datą wsteczną – od 21 grudnia 2013 roku, gdy dobiegała końca wypowiedziana umowa. Przedłużał do końca 2014 roku okres obowiązywania kontraktu.

Przeprowadzone śledztwo miało wykazać, że klinika przyjęła od pacjentów kwotę w wysokości ponad 1,6 miliona złotych. Pieniądze miały być pobierane pod pretekstem wszczepiania chorym cierpiącym na zaćmę lepszej soczewki niż gwarantował to kontrakt zawarty z kliniką przez NFZ.

Ostateczne przedłużenie umowy z NFZ – mimo jej wcześniejszego wypowiedzenia – pozwoliło klinice na uzyskanie korzyści majątkowej w wysokości 13,5 miliona złotych - informowała Prokuratura Krajowa.

"5 lat szukali „przestępstwa”, zmieniło się kilku prokuratorów. Teraz na koniec któryś zgodził się podpisać ten dęty akt oskarżenia o przekroczenie uprawnień. Gdy prokuratura była jeszcze niezależna to ta sprawa była umorzona, bo nie było śladów nieprawidłowości" - skomentował oskarżenie Sławomir Neumann.

Polityka
Sondaż: Jak Polacy oceniają Radosława Sikorskiego jako szefa MSZ?
Polityka
Hołownia tłumaczy, co miał na myśli mówiąc o „zamachu stanu”. „Nie ma spisku”
Polityka
Nowy sondaż partyjny: KO czy PiS? Wiemy, na kogo zagłosowaliby Polacy
Polityka
Donald Tusk komentuje słowa Hołowni: Nierozważne działania mogą prowadzić do tragedii
Polityka
Kolacja-pojednanie między Tuskiem i Kaczyńskim? Adam Bielan: Nie wyobrażam sobie tego
Reklama
Reklama