W czwartek wieczorem wypłynęło nagranie, na którym Kukiz w mocnych słowach wypowiada się na temat związanego ze środowiskiem narodowców Arturem Zawiszą. "Nienawidzę Zawiszy ku***, jak go widzę to białej gorączki dostaję. Jak widzę tych psychopatów, którzy mówią, że należy Żydów mordować, ku***, albo murzyna zastrzelić to dostaję białej gorączki" – mówi na nagraniu Paweł Kukiz.
Szczegóły na temat zawartości nagrania, a także odpowiedź Zawiszy można przeczytać w artykule: „Kukiz nagrany. Ostra krytyka narodowców”.
Ostre słowa o Zawiszy padły w Ustrzykach Dolnych na dwa dni przed referendum, które odbyło się 6 września. - To było we wrześniu ubiegłego roku, gdy udzielałem wywiadu dziennikarzom Wirtualnej Polski. Był przy tym też Marcin Rola i Andrzej Żuromski – mówi „Rzeczpospolitej” Kukiz.
Lider Klubu Kukiz’15 mówi, że gdy rozmawia z dziennikarzami i chce rozwinąć jakąś myśl, co zdarza mu się robić w mocnych słowach, a nie chce żeby ujrzały dzienne światło, prosi wtedy o wyłączenie dyktafonu. – Poprosiłem wtedy dziennikarzy Wirtualnej Polski o wyłączenie nagrywania, co zrobili, a potem okazało się, że ktoś jednak nagrał tę rozmowę i był to prawdopodobnie Żuromski – wyjaśnia kulisy tej sytuacji Kukiz.
– Później zgłosił się do Jakubiaka z propozycją odsprzedania tej taśmy, oczywiście został pogoniony. Liczyliśmy się z tym, że wcześniej czy później, może to ujrzeć światło dzienne.
Zapytaliśmy czy Żuromski chciał za to nagranie 30 tys. zł. – Tak twierdzi Jakubiak, który z tego, co wiem przekazał tę sprawę do prokuratury – mówi Kukiz.