Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 257

Były prezydent Rosji twierdził, że obecne władze Kijowa "gorzko płaczą nad decyzją Memorandum Budapesztańskiego z 1994 roku o wycofaniu arsenału jądrowego znajdującego się na ich terytorium i odziedziczonego po ZSRR."

"A także (ukraińscy przywódcy - red.) mówili, że z diabelską przyjemnością użyją go przeciwko nam i własnym obywatelom" - dodał Miedwiediew. "Co zostało jednoznacznie zasugerowane, gdy zagrozili wznowieniem programu nuklearnego, i co w dużej mierze było powodem rozpoczęcia specjalnej operacji wojskowej" - napisał.

Czytaj więcej

Putin w rozmowie z Macronem przypomniał o Hiroszimie

Jednocześnie Miedwiediew zauważył, że wszyscy ukraińscy prezydenci, od Leonida Krawczuka do Wołodymyra Zełenskiego, mówili o porzuceniu przez Ukrainę arsenału jądrowego jako o kroku wymuszonym. Wiceszef rosyjskiej Służby Bezpieczeństwa dodał, że decyzja o wycofaniu arsenału jądrowego z Ukrainy była podyktowana ostrą presją Waszyngtonu.