- Fakt odznaczenia Antoniego Macierewicza Orderem Orła Białego doprowadził do takiego samego podziału w Polsce, jak kierowana przez niego podkomisja smoleńska - powiedział Jerzy Buzek. Przyznał, że jako osoba. która dostąpiła tego zaszczytu, nie chce komentować faktu odznaczenia Macierewicza. - Czuję satysfakcję, że stoję w szeregu odznaczonych obok panów Chojeckiego i Naimskiego.
Czytaj więcej
Prezydent Andrzej Duda wręczył w Belwederze Ordery Orła Białego założycielom i działaczom Komitetu Obrony Robotników, w jego 46. rocznicę powstania.
- Zasługi Antoniego Macierewicza w czasach Polski komunistycznej były wielkie i należało w wolnej Polsce, zaraz na początku, przyznać panu Macierewiczowi to wielkie wyróżnienie. Wtedy by zasługiwał – powiedział europoseł.
Komentując wygraną prawicy w wyborach parlamentarnych we Włoszech Buzek wskazał cztery pozytywne aspekty zwycięstwa partii Bracia Włosi i Georgii Meloni - bardzo poważnie popierają Ukrainę, więzy transatlantyckie, bardzo starają się o dobre relacje z KE i dbają o gospodarkę.
Jako "bardzo niezręczną" ocenił Buzek wypowiedź Ursuli von der Leyen, która stwierdziła, że jeśli we Włoszech wygra partia Georgii Meloni, i sprawy "pójdą w złym kierunku", KE posłuży się "narzędziami", które pozostają w jej posiadaniu.
Czytaj więcej
Jeśli po wyborach parlamentarnych sprawy we Włoszech pójdą "w trudnym kierunku", Komisja Europejska "ma narzędzia", jak w przypadku Polski i Węgier - powiedziała szefowa KE Ursula von der Leyen. Lider włoskiej Ligi Matteo Salvini zapytał, czy to groźba. Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro nazwał von der Leyen "szantażystką".
- Takie słowa nie powinny paść - uważa europoseł PO.
Polski konflikt z Komisją Europejską o KPO Buzek skwitował krótko: - Jeśli myślimy o UE jako o tworze tak ważnym dla Polski w następnych dziesięcioleciach, to trzeba dbać o zasady unijne i przestrzeganie prawa, na co się umówiliśmy, podpisując umowę akcesyjną.
Oceniając sytuacje energetyczną kraju, były premier uznał, że Polska uzależniła się od rosyjskiego węgla podobnie jak Niemcy od rosyjskiego gazu.
- Polska byłaby bezpieczna, jeżeli chodzi o węgiel, gdybyśmy w kwietniu, zamiast ogłaszać buńczucznie embargo, które Unia ogłosiła to dopiero w sierpniu, przez cztery miesiące zbierali węgiel na zimę - powiedział.
Buzek uważa, że w polskim rządzie panuje zamieszanie co do kompetencji i nie wiadomo, kto odpowiada za energetykę.
- Nad tym nikt nie panuje, wymieniamy te poszczególne rzeczy, typu nie ma gazu w rurze, typu nie wiadomo, kto sprzedał ten węgiel, że go dzisiaj nie ma, kto wprowadził embargo za wcześnie o cztery miesiące. Kto właściwie odpowiada za polską energetykę? Nad tym nikt nie panuje, pytanie, czy leci z nami pilot? - pytał.