Reklama

Dzieci z bronią. Kreml tworzy piątą kolumnę na Białorusi

Bardzo młodzi Białorusini uczą się w Rosji strzelać z kałasznikowów. Szkolenia prowadzą uczestnicy wojny w Donbasie.

Aktualizacja: 17.05.2016 16:33 Publikacja: 16.05.2016 19:01

Dzieci z bronią. Kreml tworzy piątą kolumnę na Białorusi

Foto: 123RF

Rosyjskie media nie informują o takiego typu wydarzeniach. Nic dziwnego, bo szkolenia wojskowe z udziałem dzieci nie są spotykane w krajach cywilizowanego świata. Tym razem chodzi o „wielkanocne ćwiczenia wojskowo-patriotyczne", które tydzień temu odbywały się na przedmieściach Moskwy.

Były to już dziewiąte takie ćwiczenia, a najmłodszy z ponad 150 uczestników nie ukończył nawet pięciu lat.

W tym roku w przedsięwzięciu tym wzięła udział grupa uczniów białoruskich szkół podstawowych i średnich z graniczącego z Rosją obwodu witebskiego. W ciągu czterech dni dzieci uczyły się strzelać z broni palnej, walczyć na noże oraz poznawały podstawy walki wręcz. Szokujące nagrania celujących z kilkukilogramowych kałasznikowów i walczących na noże dziesięciolatków organizatorzy szkoleń opublikowali na swojej stronie internetowej. Na nagraniach widać instruktorów, którzy na rękawach swoich mundurów mają naszywki w barwach flagi imperium rosyjskiego.

Na jednym z takich nagrań białoruska niezależna gazeta „Nasza Niwa" rozpoznała pochodzącego z Petersburga Aleksieja Milczakowa. Był on dowódcą grupy dywersyjnej Rusicz walczącej po stronie rosyjskich separatystów w Donbasie. W rosyjskim internecie zasłynął ze swoich haniebnych zdjęć robionych na tle martwych ukraińskich żołnierzy.

Co więcej, według „Naszej Niwy" miał on odcinać swoim ofiarom uszy i wycinał na ich twarzach swastyki. Do dziś w sieci zachowały się zdjęcia robione jeszcze przed wojną na Ukrainie, na których widać Milczakowa pozującego na tle faszystowskich symboli. To właśnie on był jednym z instruktorów „wielkanocnych ćwiczeń" pod Moskwą.

Reklama
Reklama

Witebska młodzież i dzieci pojechały do Moskwy wysłane tam przez lokalne kluby wojskowo-patriotyczne, często popierane przez duchownych Białoruskiej Cerkwi Prawosławnej Patriarchatu Moskiewskiego. Na początku stycznia „Rz" informowała, że na terenie Białorusi działa już kilkanaście takich klubów.

To musi budzić niepokój władz w Mińsku, które po aneksji Krymu i wojnie w Donbasie nieco zmieniły swoje podejście do idei integracji z Rosją. Pod koniec kwietnia prezydent Aleksander Łukaszenko wprowadził karę pięciu lat więzienia dla każdego obywatela Białorusi, który weźmie udział w wojnie na Ukrainie, niezależnie od tego, po której stronie.

– Łukaszenko zrozumiał, że zagrożeniem nie jest prozachodnia opozycja, lecz zwolennicy idei odrodzenia imperium rosyjskiego. Promują ją nie tylko organizatorzy tego typu szkoleń, ale i osoby zajmujące w Rosji wysokie stanowiska – mówi „Rz" znany białoruski analityk wojskowy Aliaksandr Alesin. – Rosja już rozpoczęła proces powolnej inkorporacji Białorusi, niejawna wojna hybrydowa już trwa.

Polityka
Czar Trumpa prysł? Wskaźniki poparcia niemal najniższe w tej kadencji
Polityka
Partia Finów krytykowana za obronę miss, która straciła tytuł za rasistowski gest
Polityka
Brytyjscy politycy bronią BBC przed atakami Trumpa. „Chce ingerować w naszą demokrację”
Polityka
Donald Trump pozywa BBC. Domaga się nawet 10 mld dolarów odszkodowania
Polityka
Donald Trump o zamordowaniu Roba Reinera: Cierpiał na zespół zaburzeń Trumpa
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama