„Polacy mają dość swojego rządu" – mówi po angielsku blondynka w modnych okularach. „Jest antyaborcyjny, antyimigracyjny i antypracowniczy, a ten sam rząd próbuje zdelegalizować Polską Partię Komunistyczną" – dodaje. Po niej wypowiada się jeszcze kilkoro młodych ludzi, którzy mówią, że „marksizmu nie da się zakazać". Film nagrała Liga Młodych Komunistów z brytyjskiego Manchesteru, by sprzeciwić się delegalizacji Komunistycznej Partii Polski.
To kanapowe ugrupowanie powstało w 2002 roku na bazie istniejącego wcześniej Związku Komunistów Polskich „Proletariat". Jak przystało na partię komunistyczną, głosi dążenie do przejęcia władzy przez klasę robotniczą.
Na przestrzeni ostatnich lat jej członkowie bez powodzenia startowali w wyborach, a partia działała bez większego zainteresowania mediów. Zmieniło się to na początku grudnia, gdy prokurator generalny Zbigniew Ziobro złożył do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o delegalizację KPP. Jego zdaniem cele partii „są tożsame z celami innych partii komunistycznych sprawujących totalitarną władzę w państwach komunistycznych XX wieku".
I jego działanie wywołało gwałtowną reakcję światowego ruchu komunistycznego. Młodzież z Manchesteru nie jest bowiem jedyną grupą, która demonstruje w obronie polskich towarzyszy.
Przykłady? „Niedopuszczalne są próby polskiego rządu zakazania Komunistycznej Partii Polski oraz metodyczne wypaczanie historii" – wynika z pisma, które tuż przed świętami do przedstawicielstwa KE i ambasady RP w Atenach wystosowała Komunistyczna Partia Grecji. Ugrupowanie to, posiadające 15 posłów krajowych i dwóch europosłów, należy do najsilniejszych na Starym Kontynencie partii ze słowem „komunizm" w nazwie.