Komitet Kaczyńskiego pracuje w tajemnicy

Jeszcze w styczniu gremium kierowane przez Jarosława Kaczyńskiego ma wydać nowe rekomendacje dla rządu i premiera w zakresie bezpieczeństwa.

Aktualizacja: 05.01.2021 16:04 Publikacja: 04.01.2021 19:19

Jarosław Kaczyński od października stoi na czele rządowego Komitetu ds. Bezpieczeństwa Narodowego i

Jarosław Kaczyński od października stoi na czele rządowego Komitetu ds. Bezpieczeństwa Narodowego i spraw Obronnych

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Działania rządowego Komitetu do spraw Bezpieczeństwa Narodowego i Spraw Obronnych, którym od października 2020 r. kieruje wicepremier Jarosław Kaczyński, są utajnione. Jak udało nam się dowiedzieć, w tym miesiącu komitet ma przedstawić efekty swych prac. Czego można się spodziewać?

– Komitet pracuje bardzo intensywnie, a efekty tych prac będą bardzo poważne i znajdą się w rekomendacjach dla rządu i premiera. Propozycje będą wskazywały rozwiązania systemowe w zakresie bezpieczeństwa publicznego oraz obronności – mówi „Rz" poseł Zbigniew Hoffmann, sekretarz Komitetu.

W skład komitetu, poza Kaczyńskim, wchodzą ministrowie: obrony, sprawiedliwości, spraw wewnętrznych, spraw zagranicznych, oraz koordynator służb specjalnych. Komitet zbiera się raz w tygodniu, „jego obrady są klauzulowane, czyli odbywają się w trybie tajnym, a nawet ściśle tajnym". – Nie mogę więc podać szczegółów – tłumaczy Hoffmann.

Kaczyński usprawni szczepienia

Według naszych nieoficjalnych informacji rekomendacje, które przedstawi „komitet Kaczyńskiego", będą dotyczyły całego zakresu lepszego zarządzania pandemią w kraju: w tym koordynacji i usprawnienia szczepień na Covid-19 oraz przygotowania na trudności gospodarcze, które są efektem pandemii.

– Świat się zmienił i nadal zmienia, inna jest więc sytuacja geopolityczna – musimy mieć to pod kontrolą – mówi Piotr Kaleta, poseł PiS i wiceprzewodniczący sejmowej komisji administracji i spraw wewnętrznych.

Zdaniem posła Marka Biernackiego, byłego koordynatora służb specjalnych przy premierze i byłego szefa MSWiA, największym błędem było to, że nie wykorzystano istniejącego systemu zarządzania kryzysowego.

– Przyjęto zły system zarządzania kryzysem związanym z pandemią. Nie uruchomiono istniejącego systemu zarządzania kryzysowego przewidzianego na różne trudne sytuacje, tylko stworzono kolejną strukturę przy Kancelarii Premiera z ministrem zdrowia i w oparciu o to podejmowano działania – ocenia poseł Biernacki. Tymczasem – jak zaznacza – mamy Rządowe Centrum Bezpieczeństwa, które należało zaangażować, włączyć strażaków ochotników np. do sprawdzania osób w kwarantannie, odciążając policję, starostwa, i marszałków.

– Mamy dobry system w oparciu o straż pożarną, który wykształcił się w trakcie kryzysu i działał skutecznie, a tworzymy nową koncepcję w oparciu o obronę cywilną, która w przeszłości się nie sprawdziła. Ofiarność ludzi jest fajna, ale po co zmieniać system, który działał – wskazuje Biernacki, dodając, że „zarządzanie kryzysem podważyło zaufanie do państwa, i dziś wielu ludzi nie wierzy w potrzebę lockdownu czy w szczepionki".

Eksperci bardzo sceptyczni

Zdaniem posła Biernackiego Komitet powinien wyciągnąć także wnioski z fatalnych rządowych zakupów.

– Brak zabezpieczenia zakupów sprzętu potrzebnego do walki z pandemią, poczynając od maseczek od narciarza, po zakup respiratorów, to kompromitacja. Nie wiadomo, gdzie były służby, i – co gorsza – nikt nikogo z fatalnych zakupów dotąd nie rozliczył – wskazuje Biernacki. – A przestrzegaliśmy na komisji służb specjalnych, że pojawią się ludzie, którzy będą chcieli zarobić na nieszczęściu innych, i tak się stało – zaznacza.

Refleksji wymaga też wykorzystanie testów. – Każdy walczy z Covidem głównie poprzez testy. Anglicy teraz zareagowali gwałtownie, bo w wyniku testowania pojawiła się nowa odmiana wirusa, wokół Londynu, i ten obszar objęto ograniczeniami. A u nas lockdown rozciąga się na cały kraj – mówi Marek Biernacki.

Krzysztof Liedel, ekspert ds. bezpieczeństwa, jest sceptyczny wobec efektów prac „komitetu Kaczyńskiego". Jego zdaniem w rządzie, ale i między służbami, które zajmują się szeroko pojętym bezpieczeństwem państwa, brakuje koordynacji działania na wielu płaszczyznach, globalnie.

– Ale nie można tego zrobić, powołując nowy, polityczny twór złożony z ministrów, a nie merytorycznych ekspertów. Nikt na świecie nie tworzy kolejnych ciał po to, by coś naprawdę koordynować, wymieniać się informacjami – wytyka Liedel.

Polityka
Andrzej Duda o stosunkach z USA. „Wszyscy twierdzą, że jesteśmy wiarygodnym sojusznikiem”
Polityka
Zastępca dyrektora Instytutu Pileckiego odwołany
Polityka
Inflacja posłom niestraszna. Szymon Hołownia dał im więcej na biura
Polityka
Polscy żołnierze na Ukrainie? Jarosław Kaczyński nie ma wątpliwości
Polityka
Czy kolejki do lekarzy będą krótsze? Izabela Leszczyna wyjaśnia