Prof. Kamil Zaradkiewicz, dyrektor zespołu orzecznictwa i studiów Trybunału Konstytucyjnego w czerwcu został przeniesiony na stanowisko asystenta-eksperta jednego z sędziów. Powodem były wypowiedzi Zaradkiewicza ws. Trybunału Konstytucyjnego. Czytaj więcej.

Trybunał podał wczoraj, że 11 sierpnia ogłosi wyrok ws. konstytucyjności nowej ustawy o TK. Czytaj więcej.

W związku z tym do programu "Minęła dwudziesta" w TVP Info zaproszono prof. Zaradkiewicza. Prowadzący Adrian Klarenbach powiedział, że stacja próbowała zaprosić do programu byłego prezesa TK Jerzego Stępnia. - Przesłał nam taką odpowiedź: nie z Zaradkiewiczem, bo to poniżej mojego poziomu. Pozostała część nie nadaje się do zacytowania – dodał prowadzący.

- Nie dziwi mnie to - odpowiedział prof. Kamil Zaradkiewicz. Wyjaśnił, że sędzia Stępień wielokrotnie miał się zwracać do niego w taki sposób. – Są świadkowie pogróżek pana Stępnia pod moim adresem i mam nadzieję, że sprawa ta znajdzie swój finał na drodze prawnej - powiedział Kamil Zaradkiewicz. Dodał, że prezes TK Andrzej Rzepliński wie o tej sprawie i uważa, że "pan Stępień miał wyraźnie słabszy dzień". - Stępień groził mi wyrzuceniem z pracy jeszcze wtedy, gdy świat o Zaradkiewiczu nie słyszał – powiedział Zaradkiewicz.