- Jak wiadomo, jestem bardzo krytyczny wobec Jarosława Kaczyńskiego, ale byłbym obłudny twierdząc, że zrobił źle reagując w związku z sytuacją w Ministerstwie Skarbu i mówiąc o cwaniaczkach, którzy kręcą się wokół PiS - mówił Gość Konrada Piaseckiego. - I jakkolwiek jestem przeciwnikiem Jarosława Kaczyńskiego, nigdy nie kwestionowałem jego osobistej uczciwości.
Michał Kamiński stwierdził, że obsadzanie stanowisk w spółkach skarbu państwa znajomymi polityków jest czymś oczywistym i działo się tak za rządów każdej partii.
- Stanowisko w takiej spółce to element politycznej premii - ocenił. Zaznaczył jednak, że obsadzanie ich powinno odbywać się nie tylko na podstawie politycznych sympatii, ale przede wszystkim - kompetencji. Kamiński powiedział, że w przypadku PiS wybór osób, którym powierza się stanowiska w spółkach jest poważnym problemem wizerunkowym.
Kamiński uznał, że jeśli Jarosław Kaczyński zareagował w przypadku Dawida Jackiewicza, byłego już ministra skarbu, to powinien również zareagować na sytuację, jaka ma miejsce w Ministerstwie Obrony Narodowej.
- Jeśli się dowiaduję, że istniała burza mózgów w ministerstwie obrony narodowej, która dyskutowała nad projektem przyczepienia drzewa do dachu samochodu i rozpędzenia go na pasie i zderzenia z zakupionym w tym celu samolotem TU154, to ja uważam, że ktoś, kto złożył taką propozycję kwalifikuje się nie do burzy mózgów, tylko do leczenia po prostu - stwierdził polityk.