Wipler: Będę się z tym borykał do końca życia

Przemysław Wipler z partii Wolność wziął udział w programie "Skandaliści". Polityk przyprowadził do Polsat News trójkę swoich dzieci i zabrał na nagranie koszulkę, w której w 2013 roku został zatrzymany przez policję. - To pokazuje, ile gazu pieprzowego użyła policja podczas interwencji - wyjaśnił Wipler.

Aktualizacja: 20.11.2016 09:45 Publikacja: 20.11.2016 09:32

Wipler: Będę się z tym borykał do końca życia

Foto: tv.rp.pl

- Tamta historia bardzo poważnie wpłynęła na moje życie - przyznał Przemysław Wipler. - Będę się z tym borykał w ten czy inny sposób do końca życia - dodał, że "relacje medialne radykalnie różniły się od tego, co naprawdę wtedy się wydarzyło".

Wipler powiedział, że ważnym momentem dla niego był czas, kiedy opinia publiczna zobaczyła zapis wideo z tego dnia. - Kamień spadł mi z serca, gdy opinia publiczna mogła zapoznać się z zapisem z monitoringu z tamtych wydarzeń. Jasne było, że nikomu nie zrobiłem krzywdy, nikogo nie uderzyłem, nikogo nie pchnąłem, nikomu nic nie zrobiłem. Co więcej na pełnym nagraniu widać, że sytuacja zaczęła się od pobicia mojego kolegi, za które funkcjonariusz został ukarany naganą z wpisem do akt - podkreślił Wipler.

Miesięczny limit darmowych artykułów został wyczerpany

Teraz 4 zł za tydzień dostępu!

Czytaj 46% taniej przez 4 miesiące

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Czytaj bez ograniczeń artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Polityka
Daniel Obajtek wezwany przed komisję. Nie odebrał wezwania, więc wręczy je policja
Polityka
Morawiecki przekonuje, że trzeba zaminować wschodnią granicę Polski
Polityka
Jarosław Kaczyński zarzuca rządowi zlekceważenie obchodów rocznicy bitwy pod Monte Cassino
Polityka
Nowy sondaż przed wyborami do PE: KO wyprzedziła PiS
Polityka
Szymon Hołownia: Komisja ds. wpływów rosyjskich? Wiem z mediów. Nie było rozmowy z Tuskiem
Materiał Promocyjny
Technologia na etacie. Jak zbudować efektywny HR i skutecznie zarządzać kapitałem ludzkim?