Pawłowicz zarzuca byłemu prezesowi TK, że ten "nie zna polskiej konstytucji" co "kolejny raz dowodzi".

Powodem takiej oceny jest fakt, że Sąd Apelacyjny skierował do Sądu Najwyższego pytanie prawne dotyczące kwestii legalności wyboru Julii Przyłębskiej na nowego prezesa TK oraz tego, czy sprawą wyboru prezesa Trybunału mogą zajmować się sądy powszechne.

"Żaden przepis polskiego prawa, z konstytucją włącznie nie przewiduje dla sądów powszechnych takiej kompetencji" - odpowiada Pawłowicz.

Posłanka powołuje się też na artykuł 7 konstytucji, który mówi, że "organy władzy publicznej działają tylko na podstawie i w granicach prawa". "Przepisy zaś nie przewidują kompetencji oceny przez sąd powszechny uchwał TK" - dodaje posłanka PiS.

Fakt iż mimo to sądy zajmują się wnioskiem Rzeplińskiego jest, zdaniem Pawłowicz, dowodem na to, iż wymiar sprawiedliwości znajduje się na wojnie PiS.